wtorek, 4 października 2016

Ostatnie, stare, bezdzietne pudło?!:D

Udostępnij ten wpis:

Brygida rewelacyjna!Geriatryczna pierworódka (może mnie to czekać), stare bezdzietne pudło (to już jest).
Jakoś z tą twarzą ma coś nie tegens i dziwnie się oglądało.Ma czoło jak moje po wypadku.Gładkie i napięte jak tafla wody.
No i tak..Nawet Bridget ma dziecko!Szlag by to trafił:D Ostatni bastion zdobyty i nie ma się z kim identyfikować;)Tak zawsze mogłam powiedzieć,że Ona ma gorzej;)
I Patrick Dempsey hmmmmm...Zły wybór Bridget, bardzo zły:D
Będziesz żałować!

Zjednoczone stany..dziwne.Dużo gołych tyłków i siusiaków.Dołujące, samotne, zdesperowane kobiety.Nudziłam się prawdę mówiąc.Jedynie klimat lat 80 tych nastroił mnie nostalgicznie.Film ma mnie poruszyć albo bawić do łez.Tu nie było ani jednego, ani drugiego.Nuda panie, nuda!

Dzwoniła do mnie policjantka.Jestem z nią umówiona na czwartek.Ma mnie przesłuchać w sprawie wypadku bo tak jak pisałam złożyłam doniesienie do prokuratury.

Auto mi zabrali wczoraj,a moje jeszcze w warsztacie.Najdalej na czwartek będzie do odbioru.Byłam dziś zobaczyć jak się sprawy mają.Auto wygląda jak nowe!Lepiej niż przed wypadkiem;)Drzwi nowe, nieobite.Jestem zadowolona.Wszystko mi pokazał, wytłumaczył.Niestety musieliśmy wymienić 4 felgi bo tej jednej nie można już nigdzie dostać.Wczoraj podobno TU wysłał mi pieniądze.Jak tylko dostanę,robię przegląd i wsiadam do mojej czarnej strzały.Mój mechanik jeździł za felgami na drugi koniec Wrocka!Czekałam na niego i pogadałam sobie z jego żoną.Kobieta jest dobrze po 50 tce, a gadało mi się jak z koleżanką.Zauważyłam,że chyba lepiej się dogaduję ze starszymi.Może jestem mentalnym geriatrykiem :D?


Dzisiaj wstałam o 6.00.Tarabaniłam się 1,5h do szpitala i pocałowałam klamkę.We wtorki lekarz nie przyjmuje.Jutro czeka mnie kolejna wyprawa.Korki są kosmiczne i w sumie dobrze,że mam na popołudnie bo na pewno bym się spóźniała.Kiedyś tę trasę robiłam w 20 minut!Niech już te remonty się skończą!

Mój lekarz wystawił mi receptę na clexane. Zamówiłam od razu trzy żeby nie latać kilka razy w miesiącu.

Uzbrojona w kalosze, termos i parasol podróżowałam komunikacją miejska.Kurde, fajnie było:)
Trochę się zgubiłam na Grunwaldzie, czułam się jak turystka;)Wracając, specjalnie wysiadłam przystanek wcześniej bo było pięknie.Wypogodziło się, słoneczko świeciło i pachniało liśćmi:)Prawdziwa, cudowna jesień!

Ten tydzień mam z głowy.Jutro szpital, w czwartek Policja, w piątek lekarz medycyny pracy.Nie mam kiedy się umówić do fizjoterapeuty.
Jest zadyma ale wszystko zaczyna się układać nareszcie;)

Po szpitalu jedziemy do kina na Allena:)To będzie mój 6 film w ciągu ośmiu dni:)Chyba mój rekord!

I will survive!;)


Pozdrawiam Tangerina;)

16 komentarzy:

  1. I tak trzymaj.
    Jesteś po prostu w równowadze - raz jak dziecko, raz staruszka, na środek nie wystarczy . ;)
    Nie lubię Bridget. Przeczytałam kiedyś, obejrzałam, ale to nie to, do kina nie pójdę.

    OdpowiedzUsuń
  2. O widzisz.Nie myślałam o tym w ten sposób;)
    Tak jak niektórzy zachwycają się Zjednoczonymi stanami..Dla mnie kicha na maxa.
    Każdy film ma swój target;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Bridget ☺☺☺
    Wczoraj po raz kolejny oglądaliśmy Wyznania zakupoholiczki☺
    Uwielbiam komedie i horrory ☺☺☺
    Cały czas podziwiam Cię, że potrafisz sama chodzić do kina. Mi byłoby dziwnie samej wyjść. Chociaż. Do sklepów jakoś chodzę sama ☺☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś mi sie wydawało,że wszyscy sie na mnie gapią😂
      Teraz stwierdzam,że nie jestem aż tak atrakcyjnym obiektem😂poza tym z wiekiem więcej rzeczy mi zwisa😉

      Usuń
  4. Stara, dobra, poczciwa Brygida, oj udała im się ta część bardzo, moim zdaniem nawet lepsza niż poprzednia.
    Pozdrawiam, czytam i kibicuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie chuda Bridget to nie Bridget :(

    Kas

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale z Ciebie kinomaniaczka. Fakt, że chuda i ponaciągana Bridget to już nie to samo. Ale film i tak pewnie obejrzę, bo zawsze się przyda taka dawka humoru na jesienną pluchę.

    Ja do tej pory mam takie spaczenie, że w każdym filmie czy serialu analizuję, dlaczego para nie ma dzieci, nawet gdy fabuła tego w ogóle nie dotyczy. Nie wspominając o tym, że jestem obcykana w polskich aktorkach, która ma ile pociech, w jakim wieku zaszła itp. Nie ukrywam, że Kożuchowska była dla mnie swego czasu dużym pocieszeniem. Straszne, jak ta niepłodność potrafi zryć psychikę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powagi na tym filmie nie da się zachować:):)Mam nadzieję,ze będą kolejne części:)
      Ja ten temat analizuję w realu i odkąd mnie dotyczy, już nie oceniam bo wiem,że powód może być różny.
      Pamiętam Sex w wielkim mieście.Film to film, ale jak się dowiedziałam,że Sara J.P ma dzieci - zdrada!:D:D To był cios!

      Usuń
    2. O Kożuchowska to mnie wściekła, jak mało kto. Już niczego z nią nie oglądam.
      Święta się znalazła. 12 lat się leczyła, naprotechnolog na nią popatrzył i za miesiąc była w ciąży. To u kogo ona się leczyła? Tym cudem naprotechnologii zrobiła taki kawał złej roboty dla niepłodnych.... Nawet mama dzwoniła mnie pytać, czy nie spróbuję takiej cudownej metody, bo Kożuchowska dziesiątki lekarzy odwiedzała, a tu w drugim cyklu zaszła.

      Usuń
  7. ja byłam na Zjednoczonych Stanach już dawno, z przyjaciółką. i ona, tak jak Ty, estetyka spoko, fajna, ale ogólnie - nuda. a ja patrzyłam i drżałam. chcę ten film jeszcze wiele razy oglądać.

    OdpowiedzUsuń
  8. I to właśnie jest najpiękniejsze w kinie!Każdy odbiera film inaczej.Ja czasem wracam do filmów, które kiedyś nie robiły na mnie wrażenia, a teraz odbieram je zupełnie inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie mogę cię doczytać cały czas w niedoczasie jestem. Dobrze ze sprawy idą ku lepszemu i mam nadzieje cała ta sytuacja okaże sie niedługo złym wspomnieniem tylko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia