piątek, 2 czerwca 2017

Potrzebuję wakacji jak diabli!

Udostępnij ten wpis:

Ubezpieczyciel zaproponował mi 1500 zł, jednak po oględzinach mojego mechanika zapowiada się nieco więcej.Do wymiany będą drzwi i nadkole.Czekam na rzeczoznawcę i zobaczymy na ile wyceni szkodę.Mechanik twierdzi,że się dogadamy i będę zadowolona.
Ostatnio zrobił mi wszystko elegancko,więc jakoś jestem spokojna.Tylko naprawi, wystawiam go na sprzedaż bo zaraz znowu coś mi się przydarzy;)

Upały mnie wykańczają.Nie dość,że spaliłam sobie ramiona w robocie (fajna robota co), to męczę się okrutnie.
Dziś jechałam do domu godzinę!To jakiś rekord!Mam jakieś 13 km do pracy.W godzinach szczytu jadę maksymalnie 40 - 45 minut.Chyba przesiądę się na rower.I tak będę musiała jak auto będzie u mechanika.
Jeszcze tylko trzy tygodnie!

Jutro przyjeżdża mama.Kupiłam jej na Dzień Matki bilet do opery.Była zaskoczona.Nie wiem czy była kiedykolwiek w operze.Idziemy oczywiście razem.
Może pomoże mi w końcu ogarnąć balkon;)
Trochę za bardzo zaczyna się wtrącać, więc nie wiem czy poruszę temat ewentualnego leczenia.
Zaraz będzie panikowała.

Jutro idę do roboty.Odrabiamy 2 maja.Jestem na ostatnich nogach.
Muszę odpocząć!
Pozdrawiam Tangerina;)

8 komentarzy:

  1. Przyznam się, że również nie byłam jeszcze w operze. I również zamierzam to kiedyś zmienić;)
    Ech, biedna Edi, Twój samochód nie ma szczęścia, jakiś pechowy ostatnio. Sprzedawaj go czym prędzej;) Rower to dobra alternatywa, tym bardziej że Ty przecież to lubisz.
    Co do leczenia to Cię rozumiem. Im mniej osób wie, tym lepiej.
    Jak zawsze trzymam kciuki za Twoje decyzje, jestem z Tobą 😀😙

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama ma ostatnio fazę na muzykę operową ,więc postanowiłam jej sprawić niespodziankę.Idziemy na Carmen☺️
      Moja mama twierdzi,że mi dziecko niepotrzebne.Moze tylko tak mówi bo niby co ma powiedzieć.Nie ma bladego pojęcia o leczeniu,a mnie nie chce się już wszystkiego tłumaczyć.Ona zawsze będzie bardziej chora i stara😉Czasem myślę,że za dużo jej opowiadam,a potem ona tradycyjnie się martwi,jakby to coś zmieniło.
      Dzięki!Ciekawe jak będzie u Was🙂Jaki protokół?

      Usuń
    2. No to zaszalejecie jutro 😀
      Ja mam podobnie z moją starszą siostrą. Ona też twierdzi, że świetnie jest bez dzieci (chociaż sama ma 2) i po co mi to leczenie. Rozumiem, że w ten sposób chce mnie pocieszyć, ale bagatelizowanie problemu wcale nie sprawia, że staje się on mniejszy. Czasami potrzeba po prostu kogoś, kto nas wysłucha i nadstawi rękaw do smarkania 😉😂
      A my zaczynamy długi, jutro zadzwonię jeszcze do kliniki i zapytam czy mogę umówić się już do naszego dr ( do niego zawsze kolekji, więc wolę szybciej to ogarnąć )

      Usuń
    3. Ciekawe jak się wystymulujesz.
      Ja teraz poszłabym krótkim dla odmiany.Wbijaj się do najlepszego.Wasze wakacje zapowiadają się ekscytująco 😉
      Moja mama właśnie myśli,że w ten sposób mi pomoże.Moze skupi się teraz na wnuczku jak już w końcu się pojawi,a to już za chwilę.

      Usuń
  2. Uwielbiam wszystkie Twoje zdjęcia do postów ❤ 3 tygodniu to juz nic!!! Ale zazdroszczę 😪

    OdpowiedzUsuń
  3. Bawcie się dobrze! I Ty uważaj na siebie kochana, żadnych stłuczek więcej, ja Cię bardzo proszę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moj owocny w innej klinice niż Wrocław był właśnie krótki ... czytam jestem i trzymam kciuki. Nie komentuje bo toczysz sporo wewnętrznych bitew.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia