wtorek, 28 maja 2019

Konsekwencje ukąszenia przez kleszcza

Udostępnij ten wpis:
Lena jest w ciężkim stanie.
Dziś przewróciła się  pijąc wodę.
Właśnie odebraliśmy ją od wety.
Przetaczali jej krew.
Mam nadzieję,że najgorsze za nami..
Trzymajcie kciuki!
Pozdrawiam Tangerina;)

sobota, 25 maja 2019

Trudne wybory..

Udostępnij ten wpis:
Obejrzeliśmy chyba już dziesięć domów.Każdy z nich ma kilka minusów, każdy jest inny.
Na placu boju zostały trzy.

Dom nr 1
Minusy:
- brak komunikacji,
- bliskie, hałaśliwe sąsiedztwo
Plusy:
- blisko las,
- kameralna wioska ze stadniną koni,
- świetlica,
- garaż,
- kurnik,
- zabudowania gospodarcze - obora,
- wielka stodoła,
- studnia.

Ogólna charakterystyka: Dom ok 70 metrów, działki razem ok 6800.Dużo nasadzeń, zadbane podwórko.Cena 235tyś do negocjacji.



Dom nr 2 - stara szkoła
Plusy:
- pod lasem
- wielki 250 m - wielka przestrzeń na dole ok 90m, trzy pokoje u góry,
- wymieniona instalacja elektryczna,
- poddasze do adaptacji,
- wspaniałe widoki na las,
- zaizolowany dach,
- cudowny klimat!
- ogromna piwnica
Minusy:
- brak komunikacji - do pociągu 4km
- cena 400 tyś plus remont ok 150 tyś,
- brak budynków gospodarczych
- brak ogrodu
- poza Doliną Baryczy

widok z okna


Salony;)


Dom nr 3
Plusy:
- 5 pokoi ok 130 m
- drewniane podłogi -ważne;)
- zadbany ogródek,
- dobra komunikacja  - PKP,
- sklep pod domem,
- 40 arów działka z owocowymi drzewkami, boiskiem do siatki, altanką, ogródkiem,
- cena 245 tyś,
- nie wymaga wielkiego remontu, można się wprowadzać,
- stodoła

Minusy:
- przy głównej ulicy,
- nie wiem jak rozplanować ewentualną agro,
- to nie jest miłość od pierwszego wejrzenia,
- mnóstwo ludzi go oglądało z nami, więc może już nieaktualne;)



W każdym z tych domów spędziliśmy ok 2 godzin.W tym ostatnim Pani dała nam bułki z ulubionej piekarni, szczypiorek do jajecznicy i kwiaty z ogrodu:)Wypiliśmy z właścicielami herbatę i fajnie się gawędziło:)
W drugim domu właścicielka opowiedziała nam historię swojego życia.Poczuliśmy się jakbyśmy znali się od dawna.Ona chce żebyśmy tam zamieszkali bo podobno nas polubiła;)
W pierwszym domu byliśmy dwa razy.Za drugim razem również zostaliśmy na herbatce,żartowaliśmy, było bardzo miło.Może dlatego trudno jest nam podjąć decyzję bo te domy, to Ci ludzie, jakieś historie, wspomnienia..
Decyzja łatwa nie jest, każdy ma w sobie coś co przyciąga ale też kilka mankamentów.Nie chcę podjąć decyzji, a potem żałować,że poszliśmy na skróty.
Zawsze marzyłam o domu na wsi ale ta szkoła mnie zaczarowała!Cena w sumie nie jest wysoka na to co tam zastaliśmy. Ten dom można wspaniale urządzić, tylko czy tam  ktoś przyjedzie i czy nie wynikną po drodze jakieś problemy..
Dom nr 3 wymaga szybkiej decyzji bo zainteresowani walili drzwiami i oknami ale też nie chcę by to determinowało nasz wybór.Musielibyśmy pojechać tam raz jeszcze.
Póki co delektujemy się widokami w Kątach Bystrzyckich.Wykąpaliśmy psy i poddajemy się nic nierobieniu.Okazało się,że Lena złapała jakieś cholerstwo odkleszczowe i biedną faszerujemy unidoxem. Kupujcie preparaty na kleszcze bo sprawa może być naprawdę poważna.
Koszt obroży ok.100zł, koszt leczenia 700zł;/





Pozdrawiam Tangerina;)

poniedziałek, 6 maja 2019

Powroty

Udostępnij ten wpis:
Zaniedbałam bloga ostatnio.Był moment zwątpienia czy to jeszcze mi potrzebne.
Jednak czasem dobrze jest tu wrócić.

Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia w okresie strajku.Nikt chyba nie przepuszczał,że będzie trwał tak długo.Wzięto nas głodem i tak naprawdę pokazano,że bez nas ten kraj sobie poradzi.
To przykre.Edukacja w tym kraju jest mało istotna ale był czas przywyknąć przecież.
Nasz zespół bardzo się wzmocnił.W końcu mieliśmy czas dłużej ze sobą pogadać bo w tym pędzie mijaliśmy się tylko na korytarzu.Moja szkoła jest ogromna i uświadomiłam sobie,że połowy nauczycieli nie znam.Teraz znam chociaż ich twarze.
Dostaliśmy ogromne wsparcie od rodziców.Począwszy od dobrego słowa przez uśmiechy po ciasta i torty!

Uspokoję tych, którzy nie mogli przeżyć,że dostaniemy pieniądze za czas strajku.Nie dostaliśmy.
Na konto wpłynęła 1/3 poborów.Szczerze?Myślałam,że dostanę mniej, więc byłam mile zaskoczona.Liczyłam się z biedą w tym miesiącu.Inni dostają tyle co miesiąc i muszą sobie jakoś radzić.
Strajk się skończył, a moja głowa nadal protestuje.Nie mam motywacji.
Czuję się wydrenowana z całej energii, która napędzała mnie do działania.Mam nadzieję,że to pokłosie strajku i minie.

Mój mąż nadal na zwolnieniu.Guz rośnie i jest nieoperacyjny.Pobrali kolejny wycinek.Czekamy...

Znaleźliśmy wspaniały dom, bajka.Zupełnie nie tego szukaliśmy.Kasa ogromna, więc walczymy z myślami.Musimy wszystko przekalkulować,żeby nasze marzenie nie zniszczyło nam życia;)

Spędziliśmy wspaniałą majówkę w Wierzchowicach.Pogoda była średnia ale to nieważne!
Odpoczęliśmy z kozami, owcami i kurami;) aha i koniem!Z wiekiem coraz mniej do szczęścia mi potrzeba.Piękne widoki, zwierzęta i cisza.
Zakochałam się w kozach.To już postanowione.Kupimy kiedyś kozy!Są przesympatyczne, słodkie, kochane!




















Pozdrawiam Tangerina;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia