niedziela, 22 marca 2020

Trochę pieknych obrazów

Udostępnij ten wpis:

Zostaje w domu do świąt, chociaz zaczynam watpic czy to termin ostateczny. Moja glowa stara sie odpocząć. Od jutra wracam do pracy, tej zdalnej bo okazuje sie, ze nawet zajecia opiekunczo-wychowawcze mozna tak prowadzic. Ludzie wpadli w panikę i przyznam, ze przez chwilę  mi sie udzieliła.Zeby nie zabrali nam pensji zaczelismy nakrecac spiralę kto wiecej, kto lepiej. To jest chore.
Staram sie pracowac najlepiej jak potrafię w tych okolicznosciach ale tez muszę zachowac zdrowy rozsądek. Praca jest wazna ale nie najwazniejsza. W tym momencie najwazniejsze jest zdrowie moich najblizszych i stosowanie sie do zalecen lekarzy. Jezeli bedziemy cwaniakowac to narazimy siebie lub inne osoby na niebezpieczenstwo. Lubimy lamac przepisy i twierdzic, ze sa po to, zeby je łamać. Nie w tej sytuacji. Jak czytam o ludziach, ktorzy ruszyli masowo na wycieczki jestem wkurzona. Jak tak mozna? Skrajny brak odpowiedzialnosci i zdrowego rozsądku. To nie jest zabawa.
My dzis tez wybralismy sie na spacer. Na sciezce nie bylo nikogo, a gdyby był wrocilibysmy do domu.
Probuje skupic sie na tym tu i teraz i nie wybiegac za bardzo w przyszłość. Wiem, ze dla wielu maluje sie oba w czarnych barwach. Brak dochodów, utrata pracy, strach o zdrowie. Mam nadzieje, ze ten rzad choc raz stanie na wysokosci zadania.
Jak opadnie kurz zostana zgliszcza, smutek i rozpacz. Boje się. .




Mysle, ze bobry pojadły. 



Dom z rudy darniowej. Wyglada jak żyrafa😁








Pozdrawiam Tangerina;)

4 komentarze:

  1. My w Ostrowie też się boimy... A to, co się dzieje teraz wśród nauczycieli, to jakiś kosmos. O ile wyobrażam sobie przeprowadzenie lekcji w liceum, to w podstawówce już niekoniecznie. A zajęcia opiekuńczo-wychowawcze? Trzeba mieć niezłą wenę. Tobie na pewno jej nie brakuje. 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz i ta presja kto ile robi i dlaczego tak mało/dużo nikt nie wie ile tego ma być.
    Chętnie wróciłabym do pracy bo to ani ferie ani praca🙄
    Pytanie czy nasza praca ma jakis sens w momencie gdy przedmiotowcy zasypuja dzieciaki zadaniami.Pewnie nie ale dyrekcja nas z tego rozlicza.
    Trzymajcie się tam ciepło. Trzeba to jakos przetrwać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Podeślij mi jakieś pomysły dla 9 latki bo marny ze mnie pedagog 🙈 współczuję tym rodzicom, którzy muszą tłumaczyć ułamki, cosinusy, srinusy ale moze w koncu docenia kadrę dydaktyczna a nie tylko plują i psioczą. Dla wszystkich to lekcja, dla Twoich przełożonych przyzwoitości, rodziców pokory, cierpliwosci, dla wszystkich uwaznosci, jaka to miła odmiana dla próżności, pychy, ignorancji, ślepoty, głupoty... U siorki w szkole nie ma wyścigów, stara płaci wszystkim podstawę, za minimum pracy jakieś tam dodatki np za wychowawstwo, nikt raczej nie liczy na tą kasę, która miał z nadgodzin..A to, że nauczyciele szaleją to druga sprawa (tylko po co???) Wszystkich przebił ksiądz, kazał napisać dzieciakom życiorys św. Piotra na 3 strony 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ wtf???!!! Trzymaj się dzielnie 😘

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak mowisz dla wszystkich to kopniak w dupe. Moze zatrzymamy sie w koncu i docenimy to co jest najwazniejsze.Ja mialam sporo nadgodzin, wiec te najblizsze wyplaty beda slabe ale mam to gdzies. Najwazniejsze jest zdrowie!! Docenić to co sie ma, a mozna stracić.
    Strach otwierac librusa. Dzis na poczatek wysypalo sie 8 wiadomosci. Na weekend nawet nie wchodzę. Nikt nie pracuje 24h na dobę.
    Nie ma mszy to ksieza szaleją🤪
    Buziole 😘

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia