niedziela, 28 czerwca 2020

Moje prawo

Udostępnij ten wpis:
Byliście juz zagłosować 😎?
My pognaliśmy rano by uniknąć sterczenia w kolejce. Szybko, sprawnie i z ogromną nadzieją.
Kto nie był niech zasuwa bo jest o co walczyć ✌️
Pozdrawiam Tangerina;) https://dobranoc.biz/

czwartek, 25 czerwca 2020

W terenie

Udostępnij ten wpis:


Byliśmy wczoraj w terenie.Lało jak cholera ale jak mąż się uparł,że chce obejrzeć działkę, szofer wsiada i jedzie;)
Działka gminna w rzeczywistości wyglądała nieco inaczej niż na zdjęciach.Brak drogi, krzaki, nachylenie, podmokły teren.Już wiemy skąd ta cena;)Zawsze się trafi jakiś tubylec, który wszystko wie i tak było tym razem.Pani skanowała gospodarstwa i chciała pomóc ale nic nie przychodziło jej go głowy.Zostawiliśmy wizytówkę i poprosiliśmy o kontakt, gdyby coś się pojawiło.
Objechaliśmy kilka wioch ale nic nam nie wpadło w oko.Zadzwoniliśmy w sprawie kilku ogłoszeń ale były już nieaktualne.Jestem w szoku jak w czasie pandemii i niby trudnej sytuacji finansowej wielu osób, domy schodzą na pniu.Bywają takie,że znikają z portali w ciągu kilku dni.
Już się zaczynam zastanawiać czy to z nami jest coś nie tak,że nie potrafimy szybko podjąć decyzji.
Może jeszcze nie trafiliśmy na ten i tyle.
Jestem już zniechęcona i zmęczona.Zakochuję się w ruinach:)Piękne domy mnie nie biorą;)
Nie podobają mi się wioski napaćkane domami z kolumienkami.Szukam wiochy z prawdziwego zdarzenia, a o taką jest naprawdę trudno.Chcę coś uratować.Jak widzę te ruiny, to jest mi przykro,że ktoś dopuścił do takiego stanu budynek.Często są, raczej były to piękne posiadłości.

Jutro koniec roku.Nie wyobrażam sobie,że we wrześniu będziemy nadal siedzieć w domu.
Brakuje mi tego szaleństwa.Poza tym moja pensja zmniejszyła się o 1/4.
Jedziemy na tydzień do Nowej Rudy, psiury zostaną z babcią.W sumie wakacje mam cały czas, więc ten czas jest dosyć dziwny.Staram się czytać, trochę planować, myśleć pozytywnie.

Jedna maciejka mi zgniła:( ale druga walczy.Jak nie susze to powodzie.Nie wiedziałam,że opieka nad kwiatami da mi tyle radości co nad zwierzętami.Swoista krzakoterapia:)

Boty codziennie atakują mnie reklamami.Próbuję moderować komentarze ale nic to nie daje.Kasuję kilkanaście komentarzy dziennie.Macie jakieś pomysły na walkę z tym cholerstwem?

Mamy fajną promocję na sklepie do 12 lipca.Do każdego materaca kołdra za 1zł!
Może ktoś się skusi:)
https://dobranoc.biz

Pozdrawiam Tangerina;)

wtorek, 23 czerwca 2020

Kolejna moja miłość.Znowu nieodwzajemniona.

Udostępnij ten wpis:
Napisałam posta i skasowałam.Uwielbiam to;/ Po takiej akcji odechciewa mi się pisania na długo ale spróbuję od nowa.
Szkoliłam się intensywnie przez ostatnie cztery dni.Gdy zapisywałam się na ten trening antydyskryminacyjny  zimą byłam strasznie podjarana. Potem rozmowa kwalifikacyjna i czekanie czy się dostanę.Udało się i byłam przeszczęśliwa. Warsztaty miały rozpocząć się w kwietniu gdy gruchnęła informacja o pandemii.Jak już znałam termin wpadłam w panikę.Tyle czasu w odosobnieniu, a tu grupa, przestało mi się chcieć do pierwszego dnia;)
To jest mój klimat!Spotkałam ludzi, dla których ważny jest człowiek, a nie to skąd pochodzi i jak wygląda.Lubię poznawać nowe, nowych ludzi, nowe zagadnienia, to daje mi energię i pacha do przodu.Spotykam różnych ludzi na kursach ale one trwają godzinę, dwie i nie mamy szansy poznać się bliżej, nawiązać jakiejś relacji.Tu jest inaczej.Łączy nas cel.Przygotowanie  do życia dzieciaków otwartych na świat, ciekawych różnorodności, traktujących z szacunkiem drugiego człowieka.
Nasz trening jest intensywny.Pracujemy nad komunikacją, ćwiczymy zachowania asertywne, uświadamiamy sobie swoje uprzedzenia.Czuję się trochę jak na terapii;)Grupa liczy kilkanaście osób.
Cieszy mnie to,że tak wielu nauczycieli chce zmiany.To nie są osoby wypchnięte na kurs przez dyrekcję, to są ludzie, którzy mają jeszcze siłę i chęci uczyć się czegoś nowego dla siebie i swoich uczniów.
Za tydzień kolejne spotkanie.Już nie mogę się doczekać.

Zakochałam się w kolejnym domu:) Już wiem,że nic z tego nie będzie ale miłość nie minęła.
Od początku..
Raz na jakiś czas jeździmy i rozwieszamy po wioskach ogłoszenia.Mam swoją ulubioną wioseczkę.Jest klimatyczna, spokojna i marzę o tym by coś tam znaleźć.
Pewnego dnia zadzwonił człowiek z wiadomością,że ma dom do sprzedania właśnie tam. Ogień!
Za godzinę byliśmy na miejscu.Dom moich marzeń.Ogromne pomieszczenia ok 30m każde, piękny stary piec, drewniane okna, przepiękna duża działka 70ar ale..







Ale okazało się,że to połowa domu, druga połowa należy do starszego małżeństwa i wszystko mi opadło.Zawsze jak mijaliśmy ten dom, mówiłam,że jest najładniejszy w całej wsi ale wtedy nie wiedziałam,że jest na sprzedaż.W domu ogromne poddasze z muru pruskiego z widokiem na pola i las.Budynki gospodarcze w bardzo dobrym stanie.Cena 370 tyś niby nie ma dramatu ale boję się,że mógłby być.Byłam chora przez 5 dni.Już widziałam siebie w moim uszaku z książką w ogromnej kuchni z psami u stóp.Kurna zawsze tak mam,że jak się nagrzeję, mam wizje.
Potem telefon do Pani Joanny i moje marzenia szlag trafił.Odradzała nam jak mogła.Powiedziała,że to studnia bez dna, poza tym wspólnota to niezbyt dobry pomysł, komin wygląda na taki do wymiany itd.Słyszałam jak moje marzenia rozpieprzyły się w drobiazgi.
Zaczęliśmy myśleć o kupnie działki ale nie jestem do końca przekonana.Gmina Krośnice ma całkiem ciekawe działki w dobrych cenach ale to nie stary, poniemiecki dom:(
Myśleliśmy już nawet o postawieniu takiej drewnianej chaty na kółkach.My chyba nadal nie wiemy czy chcemy miejsca czy domu.Wizja zarżnięcia się kredytem i pakowania hajsu w stary dom jest lekko przerażająca ale z kolei pójście na kompromis i kupno małego domku też mi dobrze nie robi.Boję się,że źle wybiorę.
Jutro jedziemy na łowy.Obejrzymy niezobowiązująco działki i może jakieś przypadkowe chaty.Bez wizji, bez planu.
No i oczywiście podnieśli wkład własny, więc kolejna kłoda pod nogi.To bardzo utrudni nam znalezienie czegoś sensownego.

P.S Polecam kilka seriali:
Grzesznik trzeci sezon
Jeffrey Epstein: Obrzydliwie bogaty
W głębi lasu
Zasada przyjemności
Wyznanie
Mrs America
Zdążyć przed zmrokiem

czwartek, 11 czerwca 2020

Uśmiech czyni cuda!

Udostępnij ten wpis:

Przepraszam za zamknięcie bloga ale ktoś postanowił nękać mnie reklamami.
Do człowieka, który sparaliżował mi skrzynkę!:
Ten blog to nie tablica reklamowa.Jeżeli uważam,że jakiś produkt wart jest polecenia, polecam go nie mając z tego tytułu żadnych bonusów.
Natomiast nie podoba mi się atakowanie mnie niezliczoną ilością komentarzy zawierających reklamy.To nie ok!


Psiura dochodzi do siebie.Znosi to lepiej niż myśleliśmy.Nie dobiera się do rany, nie interesuje się nią, więc postanowiliśmy nie zakładać mu kołnierza.Na noc zakładamy mu kubrak wiązany na grzbiecie.Przetestowaliśmy to wdzianie na Lenie jak robiliśmy jej sterylizację, świetnie się sprawdza.
Kołnierz mnie przeraża.Pies nie może się swobodnie poruszać i ciągle na coś wpadał.Nie mogłam na to patrzeć.Na szczęście ktoś wynalazł kubraki:)
Na kontroli Pani weterynarz nas trochę zaniepokoiła.Poskładała w całość psie objawy, które według niej mogą wskazywać na Zespół Cushinga:( Choroba jest wywołana przez guz nadnerczy lub przysadki.Nadnercza odpadają bo robiliśmy mu usg.Wśród objawów występuje: częstomocz, nadmierne pragnienie, łysienie,świąd.W poniedziałek idziemy na zdjęcie szwów i zastanowimy się nad dalszym leczeniem i poprawieniem mu komfortu ostatnich lat życia.
Zabierzemy też Inkę bo od jakiegoś czasu zaczęła często przysiadać.Najpierw myśleliśmy,że to łapy ale po konsultacji okazało się,że to może być zanieczyszczenie gruczołów odbytu.

Wczoraj pojechaliśmy sobie na kawę do Milicza.Zawsze jeździmy do Familijnej przy kościele.
Jedyny minus tej lokalizacji to ryzyko natknięcia się na pogrzeb.Raz nam się zdarzyło i zaczęłam ryczeć, choć nie miałam pojęcia kto umarł.
Panie są tak miłe,że aż chce się tam wracać!
Rozwiesiliśmy  kilka ogłoszeń ale powoli zaczynam tracić nadzieję,że coś znajdziemy.Rynek zamarł.
Wracam w myślach do domów, które mnie urzekły - Ostrężna, stara szkoła.
Czy dane nam będzie na starość znaleźć coś o czym marzymy?

Jak pisałam ostatnio założyłam konto na Twiterze. Jestem raczej obserwatorem, choć zabieram głos w sprawach dla mnie ważnych.Jestem przerażona ilością nienawistnych komentarzy, ścieku, który się tam wylewa.Już wiem dlaczego nie założyłam fejsa. Samo czytanie komentarzy zabiera sporo czasu.
Nie wiem jak długo to wytrzymam;)

Ostatnio jakoś tracę wiarę w człowieka ale wczorajszy dzień mi ją przywrócił;)
Zamieniłam kilka zdań z kilkoma przypadkowymi osobami w podeszłym wieku.Zwykła wymiana zdań i życzenia miłego dnia, sprawiły mi tyle radości,że zrobiły mi cały dzień.
Mój maż dostał wiaderko żeby sam nazbierał sobie czereśni w sadzie;)Miła starsza pani zaopatruje nas w miód, teraz również w czereśnie.
A jeszcze kilka dni temu zastanawiałam się skąd w starszych ludziach tyle zajadłości i nienawiści.
W myśl powiedzenia uśmiechnij się do świata a świat uśmiechnie się do ciebie.Coś w tym jest.Na uśmiech ciężko nie odpowiedzieć uśmiechem;)Poczucie humoru ratuje mnie przed szaleństwem:)
Pozdrawiam Tangerina;)

wtorek, 9 czerwca 2020

Pogarda

Udostępnij ten wpis:
Dopiero zaczęłam czytać. Lektura jest mocna, przerażająca. Od 2015 roku notowanych jest coraz wiecej przestępstw z nienawisci. Przypadek?Nie sądzę. Mam nadzieję, że ludzie w końcu otworzą oczy i serca. Może jestem naiwna?
Wiem jedno o szacunku warto mówić zawsze i wszędzie. Chcę byc trenerem antydyskryminacyjnym. Niedługo rozpoczynam stosowne szkolenie.
Moi uczniowie juz wiedzą, że szacunek należy sie każdemu niezaleznie od płci, rasy, wyznania i narodowości. Jest misja do spełnienia 😉

Moj maz kupił mi odpowiednia koszulkę 😁




Pozdrawiam Tangerina;)

piątek, 5 czerwca 2020

Zabieg

Udostępnij ten wpis:
Moj niuniek jest juz po zabiegu. Jajka usuniete. Wysyłamy do zbadania guza.Zobaczymy czy był złośliwy. Jeśli tak, dziadzia bedzie musiał byc pod stałą obserwacją. Zabieg bagatela 800zl🤪Seniorek dochodzi do siebie. Już mu jajka ciążyć nie będą😁✊



Pozdrawiam Tangerina;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia