Mąż miał dzisiaj wizytę u okulisty.
Na szczęście wszystko w porządku.
Nadal czekamy na wynik rezonansu.
Na weekend jadę do mamy,więc nie spędzimy soboty na mieście na kawie i ciastku.
Wracam do domu,a w lodówce czeka na mnie nasze sobotnie ciasto;)
Mąż specjalnie mi je kupił bo w sobotę nie zjemy go razem.
Czy już mówiłam,że mam najlepszego męża na świecie?:)
Wczoraj miałam imieniny i dostałam cudowny bukiet jesieniary:)
W pracy powoli wychodzę na prostą.
Już nie zabieram pracy do domu.
Jestem z siebie dumna;)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)