Pokazywanie postów oznaczonych etykietą psychiatra. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą psychiatra. Pokaż wszystkie posty

11/29/2023

Mielizna

Mam wrażenie,że utknęłam na mieliźnie.
Nic nie idzie tak jak powinno.
Jak można się domyślić Zus nadal zwleka z wypłatą zarówno niesłusznie pobranych składek jak i zaległych świadczeń. Nikt nic nie wie.
Prawniczka zaleciła napisanie wniosku o całościową wypłatę świadczenia.Jutro złoży to w urzędzie.
Na samą myśl o kolejnych koszmarnych świętach robi mi się słabo.

Komornik, a właściwie jego asesor napisał wnioski o zwolnienie wszystkich kont ale już zapomniał napisać do zakładu pracy.Ręce opadają.Kolejny punkt do złożenia skargi na czynności komornika.
Widać już światełko w tunelu ale nadal jest ono bardzo niewyraźne.

Kuzyn nadal jest z nami i jeszcze z nami zostanie.Dziewczyna okazała się nieodpowiedzialna i niesłowna.
Miesiąc temu zaproponowała,że zabierze go na wieś do znajomych.Teraz się z tego wycofała i w ogóle nie zamierza go zabrać.
Kocham tego psa i wiem,że jest mega mądry ale nie możemy go zatrzymać w obecnej sytuacji.
Nie mamy kasy na jego szkolenie, czasu i witalności psychicznej by z nim pracować.
Nie oddam go byle komu.Tylko dla zdecydowanego na pracę z nim człowieka.

Wczoraj miałam wizytę u psychiatry, a w zasadzie miałam mieć bo wizyta opóźniła się o 45 minut, a ja musiałam pędzić do pracy.Zostawiłam tam męża i moja wizja tego jak się zachowa gdy pojawi się lekarz była czarna. Widziałm go już oczyma wyobraźni w kaftanie, pacyfikowanego na podłodze.
Na szczęście był grzeczny ale stanowczy.Pani w recepcji udzielała nam świetnych rad bym poszła do lekarza pierwszego kontaktu po receptę.Nie po to wybieram dogodny termin by siedzieć u kolejnego lekarza. Mężowi wypisał recepty bo pewnie by się stamtąd nie ruszył.
Od lat walczę z kompulsywnym wyrywaniem skórek.Często mam zakrwawione palce.Niestety jedyną radą psychiatry było ich zaklejanie.Podobno po jakimś czasie ten nawyk się wygasi.
Nie wiem czym mam je zaklejać.Taśmą izolacyjną?:)
Mam leków do wiosny.Na szczęście bo wizyta w poradni zdrowia psychicznego, dość poważnie szarpie moją psychikę.Na psychologa czekam od wakacji, a podobno czas oczekiwania obecnie to rok.
Kocham Cię Polsko!



 Pozdrawiam Tangerina;)

4/20/2023

Wizyta w Zusie

Wizyta byla krótka.
Oczywiście nic nie wniosła do sprawy.
Pani dyrektor miala miesiąc na zbadanie tematu,a jedyne co zrobila to poinformowala nas o kontroli w jego sprawie o czym juz wiedzielismy.
Zrobilismy sobie wczoraj listę oczekiwań.Dziś ta lista wylądowała na biurku urzędniczki z wykazem instytucji,które zostaną powiadomione w razie nie załatwienia sprawy do przyszlego czwartku - prezes Zusu,RPO,prasa,MPiS,Sąd.
Nie było dyskusji bo nie było z kim i oczym dyskutować.Maz umówił sie na spotkanie na czwartek co było  pani nie w smak.
Nie wiem czy się przestraszyła.Ja bym na jej miejscu się bała.Przetrzepali jeden oddział to mogą przetrzepać drugi.

Psychiatra zasugerował mężowi pobyt na oddziale.Jego stan psychiczny jest kiepski.
Mam nadzieję,że wprowadza.mu jakieś leki bo bez tego chyba się nic nie ruszy.

Wczoraj opowiadał mi o dziewczynce z rakiem krtani,która spotkał na oddziale i płakał jak dziecko.
Na zewnątrz wydaje się,że wszystko jest ok,a w środku jest wielka,czarna dziura.






Pozdrawiam Tangerina;)
Copyright © Enjoy the little things , Blogger