
9/05/2020
Co ja tu robię?
![]() |
zwierciadło.pl |
Te dwa tygodnie były dla mnie emocjonalnym rollercosterem. Zrozumiałam,że w pracy nie ma przyjaźni.Ludzie, którym ufałam mnie zawiedli.Wycisnęli jak cytrynę, wykorzystali do własnych celów.Dałam się oszukać.Byłam naiwna jak dziecko.Bolesna jest świadomość jego,że ludzie myślą wyłącznie o sobie, o tym by im było dobrze, nawet gdy depczą po czyichś plecach.
Czy to efekt pracy z kobietami, czy po prostu różnią nas wartości?
Ostatnio przyglądałam się z boku na to, co się dzieje w pracy.Wcześniej tego nie dostrzegałam bo sama byłam w tym umoczona i brak mi było obiektywizmu.
Jak wcześniej myśli o zmianie pracy nieśmiało przemykały mi przez głowę, tak teraz myślę o tym codziennie.Postanowiłam odgrzebać swoje cv i zacząć się poważnie rozglądać.
Nie chcę byle czego.Chcę pracy w zespole osób, którym się chce, dla których dziecko to mały człowiek.
Gdzie będzie zdrowa rywalizacja, mobilizująca do rozwoju, a nie podkopująca relacje.
Szukam placówki, która stawia na otwartość, szacunek dla różnorodności, a dyrekcja wspiera rozwój zawodowy nauczyciela.
Wiem, przemawia przeze mnie idealizm;) ale może takie miejsca istnieją?
Jestem skłonna zarabiać mniej ale czuć,że praca mnie rozwija.Chcę mieć poczucie,że mój dodatek motywacyjny jest zależny od tego co robię, a nie czy jestem grzeczna czy nie.
Postanowiłam robić swoje i ograniczyć, a nawet w ogóle nie opowiadać o swoim życiu osobistym bo jak widać niektórzy nie lubią jak inni są szczęśliwi i żyją inaczej.
Pozdrawiam Tangerina;) https://dobranoc.biz/