środa, 3 maja 2023

To jest wojna

Udostępnij ten wpis:


Jeszcze chyba nigdy nie cieszyłam się, że majówka się już kończy.
Dni wolne oznaczają dla nas, że nic nie załatwimy.
Teraz sobie myślę, że gdyby nie praca chyba dawno straciłabym zmysły.

Udało mi się przeczytać książkę. Biorąc pod uwagę to co dzieje się w mojej głowie, uważam to za sukces.
Wykąpaliśmy psy i obcięliśmy im pazury, co też uważam za sukces, biorąc pod uwagę jazdę jaką urządził nam Kuzyn.

Emocje uderzają falami. Od złości po smutek i totalny stupor.
Dziś jest najgorzej. Mam poczucie jakiejś totalnej porażki.
Zalała mnie fala wszystkich moich błędnych decyzji.
Wiem, że nic mi to nie da i nie pomoże ale to się dzieje.
Trudno mi uwierzyć w to, że zwaliło nam się na głowę tyle problemów w jednym czasie.
Jeśli to nie kolejna próba, to nie chcę wiedzieć co.
Jak długo jeszcze jestem w stanie tak funkcjonować?
Boję się, że się załamię, a wtedy wszystko runie.
Ile razy jeszcze będę musiała być silna?
Podnosimy się i upadamy.
Zawsze razem.
W zdrowiu i chorobie.

P.s napisaliśmy do dziennikarki Wyborczej. Nasz pierwszy strzał. Jutro zaczynamy wojnę.



Pozdrawiam Tangerina;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia