Odebrałam dziś dokumentacje medyczną.Zdecydowaliśmy,że weźmiemy wszystko łącznie z wynikami badań.Sama epikryza kosztowała nas 35zł. Za wszystko zapłaciliśmy 75zł.
To chyba najtańsza część naszego leczenia;)Tyle nam zostało.Pamiątkowa sterta makulatury, przypominająca nam,że próbowaliśmy zostać rodzicami z in vitro.
Muszę jeszcze przejrzeć wszystko czy prawdę napisali;)
Pożegnałam się z paniami z rejestracji.Miałam jedną ulubioną:)Jedyna osoba wzbudzająca sympatię i zaufanie.Pytała co robimy dalej.Odpoczywamy:)cieszymy się życiem i sobą!Patrzymy na siebie jak dawniej.Bez spiny,oskarżeń,fochów i nieporozumień.Chcemy wrócić do tego co było, do naszego beztroskiego życia, do zachwycania się momentami, do miłości spontanicznej, a nie podyktowanej dniami płodnymi.
Mam wrażenie,że dopiero teraz mam owulację.Dziś jest 19dc. Dzieje się coś dziwnego.Brzuch mi wywaliło i coś się dzieje w jajniku.Pewnie okres się opóźni.Zobaczymy.
Przeglądam ogłoszenia z psami.Ciągle myślę o kolejnym czworonogu.Dzisiaj widziałam Goldenkę. Idealna dla naszego kudłacza.Zaglądam też na stronę Warty Goldena. Wiem,że okres nienajlepszy na kolejnego psa ale chciałabym powiększyć rodzinę.Temat otwarty.Musimy to obgadać i przemyśleć czy damy radę:)Gdybym miała odpowiednie warunki psów by było więcej niż dwa:):)
Dzisiaj był mały szoping:)Udało mi się kupić skórzaną kurtkę za 160zł,przecenioną z 400zł. Zawsze mi było szkoda kasy ale dziś oczy mi się zaświeciły:)Taka jaką chciałam:)
Kupiłam też ogrodniczki jeansowe lata 70te. Dopasowane z rozszerzanymi nogawkami.Mam już jedne ale cena 30zł mnie skusiła:)Poza tym fason jest zupełnie inny.
Na koniec płaszczyk,imitacja zamszu, czarny.Koniec z zakupami!;)
Na koniec wycieczki pojechaliśmy na pierogi.Nagrzałam się na jagodowe.Niestety niemiła pani zamówiła ostatnią porcję przede mną grrr..Musiałam zadowolić się ruskimi, a takiego miałam smaka!
Lubię takie dni:)Cały dzień szwędania się na luźnej gumie.Jeden z plusów bezdzietności;)Nic nas nie ogranicza.Możemy wrócić kiedy chcemy. Póki co korzystamy.Może będziemy korzystać całe życie..
Nic nie poprawia bardziej humoru jak udane zakupy ☺ Ogrodniczki nieziemskie, uwielbiam 😁 Ja dzis kupilam sobie torebeczke z osiolkiem 😁 Za kubusiem puchatkiem nie przepadam, ale osiolka kocham ☺
OdpowiedzUsuńJakby Twoj kudlacz wiedzial ze chcesz mu sprawic dziewczyne to pewnie by Cie zaczal pospieszac 😉 Goldeny sa kochane, a ich szczeniaczki przeslodkie ☺
Kupuj póki małej nie ma na świecie bo niedługo ona będzie w centrum szopingu😊
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie wiem jak ten gamoń zareaguje.Jest bardzo zazdrosny😊
Jak ja bym chciała psa... Ale mój M.na razie jest na nie. Mówi, że jak chałupę zbudujemy. Tylko że to będzie za nie wiem ile lat. Jak będę pewna, że dam radę sama się zająć psem, to jakiegoś przygarnę.
OdpowiedzUsuńNiezłe łowy zakupowe. Ogrodniczki świetne, ale trzeba mieć do nich odpowiednie proporcje, których ja chyba nie mam:)
A co do owulki, to u mnie zawsze ok. 18 dnia cyklu, a nawet później. Strasznie dłuży mi się czekanie na nią.
Jestesmy psiarzami, więc z opieką nie ma problemów.Przed nami kolejne wyjazdy i na razie temat czeka.
OdpowiedzUsuńE tam, ja jestem niska i pewnie też nie powinnam ich kupować ale w butach na obcasach jest ok,a poza tym nogawki są bardzo długie,co wydłuża nogi😉
Ja owulacje miałam zawsze ok.14dc.Czuję się dziwnie.Jakbym miała ją właśnie teraz,co oznacza,ze cykl mi ześwirowal😐
My też marzymy o Goldenie 😍 ale narazie mamy spaniela,który ma dość złośliwą naturę (lubi leżeć w kwiatach i kopać dziury przed domem ) a na dwójkę nie możemy sobie pozwolić 😉☺
OdpowiedzUsuńTo prawda, teraz potrzebujecie spokoju i pobyć razem, odpocząć po tym wszystkim, co przeszliście, szczególnie po tych wszystkich emocjach związanych z ostatnim transferem. Ktoś mi kiedyś udzielił cennej rady. To osoba,która przeszła długie leczenie, ostatecznie zdecydowali się na adopcję. Powiedziała mi "miłość jest najważniejsza, najważniejsze żebyście byli ze sobą szczęśliwi, reszta się ułoży ". Często myślę o tym, co mi powiedziała...
Nasz Golden jest kochany😍Daje tyle spokoju i miłości😊Chciałabym dać mu jakieś towarzystwo.To poważna decyzja i musimy wszystko przemyśleć.
UsuńCzasem myślę,że przeżyliśmy jakiś matrix,że to nie działo się naprawdę.Mamy siebie,kochanego psa😍widocznie tak ma być😊Pogodzonym żyje sie łatwiej!A boksowanie z losem nic mi nie da😉
Psiaki są cudowne:)mi marzy się buldog francuski. Ale to jak doczekamy się własnego domu. W bloku nie widzę psa.
OdpowiedzUsuńJak byłam mała mieliśmy psa i zawsze był problem kto z nim wyjdzie na spacer. A tak w domu nie będzie z tym problemu ;)
Ja za dokumentację z naszego in vitro dałam 105 zł i to jeszcze musiałam 2 razy jeździć, bo za pierwszym razem nie dały mi wszystkiego.
ale ten etap mamy też już za sobą...
teraz dalsze życie po in vitro
Super zakupy zrobiłaś :)) kurtka skórzana podobna do mojej :) rewelacja ;)
Dużo zapłaciłaś,a wydawało mi sie,że my zapłaciliśmy sporo.Dosyć skrupulatne opisy,wiec jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńMam słabość do skórzanych kurtek.Mam 4 w różnych kolorach i dwa płaszcze;)