sobota, 13 sierpnia 2016

Zakopane - Sanok - Górzanka

Udostępnij ten wpis:

Impreza weselna dla nas zakończyła się szybko.Jako,że nie jemy mięsa, a jadłem były kiełbasy i boczek z paleniska, kupiono nam uwaga worek cebuli, papryki, pieczarki i ser.Nie bardzo wiedzieliśmy co z tym zrobić ale udało nam się zmontować tosty.Pogadać też nie było z kim bo wszyscy już byli na miękkich nogach z miękkimi, plastycznymi ustami:D No nie dało się .pijany z trzeźwym nigdy się nie dogada.Patrzyli na nas trochę jak na dziwolągów ale juz sie do tego przyzwyczaiłam.

Udało nam się spotkać ze Szczygłem.S. kupił mi Gottland i dostałam dedykację.



Spotkanie autorskie było bardzo udane.Szczygieł ma dla mnie taką mentalność pepika.Bawi mnie!


Nie obyło się bez zdobyczy.Skusiłam się na filcową torbę i chustę:)





Ok 19.00 dojechaliśmy do Górzanki.Z Zakopanego jechaliśmy 6 godzin!Koszmarne korki na zakopiance!Jestem bardzo zmęczona.Ledwo widzę na oczy;)

Miejsce cudowne!Po drodze mijaliśmy jezioro solińskie - bajka!
Warunkami jestem mile zaskoczona.Zawsze to co widać na zdjęciach mija się z rzeczywistością,a tu jest odwrotnie:)Domek nowiutki!Dwie sypialnie, łazienka,kuchnia i mały salonik.Wszystko czyściutkie i pachnące.Na bank tu wrócę;)
Jestem zachwycona:)A widoki...Jutro na spokojnie, wypoczęci pewnie więcej zobaczymy, bo dziś już mam kaprawe oczy:)

Zaliczyliśmy po drodze Sanok.Marzyłam o tym od dawna.Muzeum Beksińskiego, to numer jeden na naszej mapie.Uwielbiam jego malarstwo.Zajarałam się jego życiem po lekturze książki Grzebałkowskiej Beksińscy.Portret podwójny.Ciężko było oglądać jego prace bo wszędzie latały tabuny dzieciaków.Nie rozumiem trochę rodziców.Kto zabiera dziecko do muzeum by podziwiało śmierć, zniszczenie i zgliszcza?
Większość dzieciaków bała się na to patrzeć!
Malarstwo znałam ale jego rysunki to arcydzieło!Perfekcyjne!Mrówcza robota.








Zjedliśmy też pyszny obiad w Karczmie Podkarpackie Jadło w Sanoku.Gołąbki nadziewane tartymi ziemniakami - pychota!

Jakoś dzidziuś mi nie daje popalić.Czuję się dobrze.Nawet zaczęłam więcej jeść.Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze.


Jutro może jezioro solińskie:)Musimy opracować jakiś plan wycieczki ale to już nie dziś bo padam na pysk!

Ten post jest chyba tak zmęczony jak ja;):):)

Pozdrawiam Tangerina;)

10 komentarzy:

  1. Fajna wycieczka 😀 Zazdraszczam Bieszczadow,Szczygla i muzeum Beksinskich. Niedlugo wchodzi do kin film o Beksinskich. Kasia_Wroclaw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, juz nie mogę sie doczekać😁S.wyszperał mi spotkanie ze Szczygłem za co go wyściskałam😉Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Beksiński jest świetny jeśli chodzi o warsztat pracy, ale ta sylistyka kompletnie do mnie nie przemawia, wręcz się jej czasem boję. Nawet korzystając z żywych kolorów,pasteli potrafił stworzyć coś mrocznego i tajemniczego...wolę wariacje Chagalla :P Dzidzius jeszcze Ci da się we znaki ;) tak więc korzystaj z ostatnich wakacji we dwoje :) paula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjrzałam się jego rysunkom.Te linie!Cieniuteńkie jak niteczki!Na obrazach milion cienkich śladów pędzla!Misterna robota.Ja tam lubię jego fascynację śmiercią, może dlatego,że samą mnie ten temat fascynuje.
      Czasem zapominam,że on tam jest i muszę się pilnować;)

      Usuń
  3. Zmiana klimatu dobrze na was wpływa ☺ Górskie powietrze zawsze zaostrza apetyt. Udanego zwiedania życzę ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzenie jest fantastyczne!Staramy się jeść regionalne przysmaki:)
      Dziękuję!

      Usuń
  4. Jezioro Solińskie to miłe wspomnienia z dzieciństwa. Parę razy byłam w wojskowym ośrodku na górze Jawor.
    Ze trzy lata temu podjechaliśmy przy okazji, zobaczyć jak wygląda teraz, i nijak się ma do wspomnień. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zobaczyłam te dzikie tłumy to się przeraziłam.Wszystko się komercjalizuje.To takie bieszczadzkie Mielno lub Międzyzdroje.Poza morzem ludzi widoki są piękne.

      Usuń
  5. no to już mniej więcej wiem, jak było w Zakopanem i na spotkaniu ze Szczygłem.
    PS bardzo ciekawy blog, bardzo się czyta!

    OdpowiedzUsuń
  6. Spotkanie dotyczyło jego ostatniej książki ,,Projekt prawda".Słyszałam,że ciężki kaliber,wiec na razie sie za nią nie biorę.Szczygieł zabawny.Tak jak mówi,nie ma barier w kontaktach z ludźmi.Idzie na żywioł.Z podsłuchanych w pociągu rozmów pisze felietony do DF.
    Dziękuję😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia