niedziela, 2 października 2016

Na fali

Udostępnij ten wpis:

Popłynęłam..Jestem głodna kina.Jutro wybieram się na dwa filmy.Muszę wybrać między Zjednoczonymi stanami miłości, Juliettą,Bridget,Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham.Chyba,że na Brygidę pójdziemy razem w środę.
Uwielbiam tę wariatkę!

Plany filmowe na październik: Nazywam się Daniel Blake,Dziewczyna z pociągu,Wołyń, To tylko koniec świata.Ciekawa jestem tego Blakea!Film Kena Loacha (Whiskey dla aniołów, Szukając Ericka, Klub Jimmiego - uwielbiam!).Opowiada historię mężczyzny, który po zawale stara się o rentę i zderza się z bezdusznością urzędników.Mimo swoich problemów,postanawia pomóc samotnej matce.Walka o szacunek, historia prawdziwej przyjaźni....

Sama muzyka mnie już rozkłada...


Nie wiem tylko czy po powrocie do pracy zdążę te plany zrealizować. Czy nie będę zajechana jak koń.



Wkręciliśmy się w serial Artyści.Obejrzeliśmy ciurkiem 5 odcinków, bo tylko tyle jest dostępnych.W sumie serial liczy ich osiem.Krótko mówiąc serial o teatrze.Jak dla mnie rewelacja!Nie sposób zakończyć na jednym odcinku.Serial będzie nadawany w piątki na TVP 2 o godz.22.00.
Tematyka zgoła inna od tego, co przyzwyczajeni jesteśmy oglądać.Zaskoczeniem są twórcy serialu, reżyserka teatralna Monika Strzępka i dramaturg Paweł Demirski.
Moim zdaniem jeden z najlepszych  polskich seriali.




Jutro muszę załatwić parę spraw.Przede wszystkim zrobić kreatyninę, potrzebną do tomografu i umówić się na zabiegi.Zadzwonię też do medycyny pracy,żeby zaklepać termin.
Chcą nam jutro zabrać auto, więc jeszcze tym musimy się zająć bo auta nie dostaną, dopóki nie dostanę swojego.

Jutro wraca z urlopu mój ginekolog i mam nadzieję,że wstawi mi receptę, bo mam dwa ostatnie zastrzyki.

Trzeba się powoli psychicznie nastawiać do powrotu do pracy.Ostatni tydzień luzu i wolności.
Boje się jak cholera,że nie będę potrafiła w tym chaosie funkcjonować.
Ostatni rok mnie jakoś wyciszył.Przeszkadza mi hałas.Mam nadzieję,że stopniowo wskoczę na stare tory.


W sobotnich WO ciekawy wywiad z dr hab.Agatą Gąsiorowską, psycholożką na temat pieniędzy.Czy pieniądze faktycznie dają nam poczucie szczęścia, czy jest zupełnie odwrotnie?
Badania dowodzą,że nasze poczucie szczęścia, związane z wyższym stanem posiadania są chwilowe.
Często wydaję się nam,że jak już coś posiądziemy będziemy najszczęśliwsi na świecie.Wpadamy w kierat pożądania.Kręcimy się w karuzeli jak chomiki chcąc coraz więcej i więcej, nigdy nie będąc do końca zaspokojonym.
Ciekawy wywiad.Polecam!




Mam moralnego kaca.
Wczoraj widziałam jak mój sąsiad uderzył psa i nie zareagowałam.Nie wiem co się ze mną stało.Zamurowało mnie!Tym bardziej,że te psy mają chyba ze schroniska.Zawsze reagują agresją na mojego i najchętniej doskoczyłyby mu do gardła ale to nie tłumaczy tego co zrobił.Jestem na siebie wściekła!Nie potrafię przestać o tym myśleć.Co się ze mną dzieje do cholery?!Co się dzieje z ludźmi?!

Pozdrawiam Tangerina;)

5 komentarzy:

  1. Nie potrafię zrozumieć człowieka który podnosi rękę na psa :( to nie jest dobry człowiek :( pewnie też w takiej sytuacji byłabym w szoku...

    Rozumiem, że boisz się powrotu do pracy. Jednak zobaczysz będzie dobrze ☺szybko przyzwyczaisz się do tego zgiełku ☺☺☺

    Mam nadzieję, że badania wyjdą Ci dobrze. Trzymam kciuki żeby tak było ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pasa,na drugiego człowieka..Czasem myślę,że zwierzęta mają więcej empatii niż ludzie..
    Od jutra sprint po lekarzach😒Dzisiaj kino i przyjemności😎

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadrabiam blogowe zaległości i pewnie zostawię ślad po każdym wpisie ;-)
    Filmowo mnie mega inspirujesz! Ja też uwielbiam kino, ale - niestety - robota sprawia, że jestem zajechana jak koń. Nie życzę Ci tego, niech u Ciebie będzie inaczej!
    A co do psa - straszne. Ale nie miej do siebie żalu. zamurowało Cię, nie zareagowałaś - zareagujesz następnym razem, choć oby następnego razu nie było.Ty i tak wiele robisz dla psiaków i w ogóle dla tego świata!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego ja staram się latać po kinach póki jestem na zwolnieniu bo potem też będę pewnie zajechana:)
    Chyba mój paraliż był wynikiem tego,że jestem pewna,że Ci ludzie mają psy ze schroniska Byłam pewna,że ktoś kto ratuje psa, nie może go krzywdzić do diabła.A tu taki zonk!
    Mam nadzieję,że następnego razu nie będzie.To okropne!

    OdpowiedzUsuń
  5. I cօuld not refrain from commenting. Well written!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia