zwierciadło.pl |
Te dwa tygodnie były dla mnie emocjonalnym rollercosterem. Zrozumiałam,że w pracy nie ma przyjaźni.Ludzie, którym ufałam mnie zawiedli.Wycisnęli jak cytrynę, wykorzystali do własnych celów.Dałam się oszukać.Byłam naiwna jak dziecko.Bolesna jest świadomość jego,że ludzie myślą wyłącznie o sobie, o tym by im było dobrze, nawet gdy depczą po czyichś plecach.
Czy to efekt pracy z kobietami, czy po prostu różnią nas wartości?
Ostatnio przyglądałam się z boku na to, co się dzieje w pracy.Wcześniej tego nie dostrzegałam bo sama byłam w tym umoczona i brak mi było obiektywizmu.
Jak wcześniej myśli o zmianie pracy nieśmiało przemykały mi przez głowę, tak teraz myślę o tym codziennie.Postanowiłam odgrzebać swoje cv i zacząć się poważnie rozglądać.
Nie chcę byle czego.Chcę pracy w zespole osób, którym się chce, dla których dziecko to mały człowiek.
Gdzie będzie zdrowa rywalizacja, mobilizująca do rozwoju, a nie podkopująca relacje.
Szukam placówki, która stawia na otwartość, szacunek dla różnorodności, a dyrekcja wspiera rozwój zawodowy nauczyciela.
Wiem, przemawia przeze mnie idealizm;) ale może takie miejsca istnieją?
Jestem skłonna zarabiać mniej ale czuć,że praca mnie rozwija.Chcę mieć poczucie,że mój dodatek motywacyjny jest zależny od tego co robię, a nie czy jestem grzeczna czy nie.
Postanowiłam robić swoje i ograniczyć, a nawet w ogóle nie opowiadać o swoim życiu osobistym bo jak widać niektórzy nie lubią jak inni są szczęśliwi i żyją inaczej.
Pozdrawiam Tangerina;) https://dobranoc.biz/
Hej! Wprawdzie mieszkam za granica, ale znam bol wypalenia i walki z systemem. A przede wszystkim ten ogrom stresu z tym zwiazany. Ja po 7 latach w szkole specjalnej powiedzialam dosc i odeszlam. Zrobilam sobie dlugie wakacje, pomalu dochodzac do siebie i otwierajac sie na nowe opcje. I tak trafilam do Forest School, co uratowalo mi zycie! Zajecia w terenie caly dzien, zero zabawek tylko natura i prawdziwe dziecinstwo (lazenie po drzewach i babki z blota!) Do tego po prostu fantastyczni ludzie z ta sama wzja.
OdpowiedzUsuńNie znam Cie, ale zagladam czasem na bloga i jako milosniczka natury (i dzieci) mysle, ze dobrze bys sie w czyms taki odnalazla.
Czy w Polsce znane sa Szkoly Lesne? Tak sobie mysle, ze pod Wroclawiem mogloby cos byc. A jak nie? Moze zrobic kwalifikacje i samemu prowadzic zajecia? Taki tylko pomysl. :)
Sluze porada jakby cos!
Powodzenia!
Sylwia
P.S. A jako taki bonus walczenia o siebie, spi tu obok mnie Nasza coreczka, ktora pojawila sie znienacka po 6 latach walczenia o dziecko (i dwoch nieudanych ivf) Szok! :)
O Boże😁praca idealna! Słyszałam o takich przedszkolach ale z maluchami to ja chyba nie bardzo.
OdpowiedzUsuńW tradycyjnej szkole zapomnij o zabawie patykami, siedzeniu w krzaakach i wlazeniu na drzewo. Tylko nie wolno, nie rusz, nie rób!
Zazdroszczę pracy.Podejrzewam,ze dla mnie to nie byłaby praca tylko zabawa😁
Fajnie, że udało Ci sie trafić w takie miejsce😍
Gratuluję córeczki!❤️💐
Muszę poczytać czy u nas coś takiego w ogóle istnieje🤔
Pierwszy krok zrobiony. Wczoraj napisałam nowe cv😋
Pozdrawiam i pozwolę sobie poprosić o Twój adres mailowy. Wyslij mi proszę jakis namiar na siebie mailem.