Jesteśmy w kijowej sytuacji.Zaraz się okaże,że na święta będziemy bezdomni.
Wizja przeprowadzki na kilka miesięcy do innego mieszkania mnie przeraża.Powiekszenie psiej rodziny chyba też na razie nie wchodzi w grę,choć fundacja znalazła dla nas kandydata.
Ten rok jest bardziej gorzki z nutą słodyczy.
Pozdrawiam Tangerina;)
Jakie złote cudo! Myślę, że los wam szykuje już jakąś piękną miejscówkę i stąd to zamieszanie teraz. Spokoju!
OdpowiedzUsuńTo cudo podobno demoluje chałupę dlatego chcą się go pozbyć.Moj mąż dałby sobie z nim radę ale teraz pozostaje kwestia lokum i tego,żeby nie fundować psu kolejnej zmiany.
OdpowiedzUsuńPasuje mi ta perspektywa.Nie pomyślałam w ten sposób 😘 Dziękuję!