Za godzinę rozpoczynają się moje zajęcia, a w południe wywozimy klamoty.
Między zajęciami będziemy się nadal pakować.
Kartony zamówione tydzień temu nie dojechały i wpadliśmy w panikę.
Na szczęście znajomi wyciągnęli nas z tarapatów i zorganizowali nam kartony.
Jestem załamana ilością ubrań, które zgromadziłam przez te siedem lat.
Postanowienie nr 1 pozbyć się większości! Jak tylko się zainstalujemy robię przegląd mojego dobytku.
Jest nerwówka. Miejsca mało, psy się kręcą czas nas goni, gratów sporo.
Musimy tu zostać do poniedziałku. Dziś wywieziemy większość rzeczy, resztę w poniedziałek.
Czekaja nas dwie noce na dmuchanym materacu.
Przeżyć jakoś ten tydzień.
Pozdrawiam Tangerina;)
Wierzę, że wszystkie się Wam ułoży! Jakbyście nie mieli gdzie spać, zapraszamy po sąsiedzku;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie😁Na razie czuje się jak na wakacjach,które niestety się skończą.Buziaki😘
Usuń