6/11/2025

Na diecie


Zaczynam trzeci tydzień diety.
Nie trzymam się kurczowo tego co rozpisała mi dietetyczka.Nie jem tego co mi szkodzi i tyle.
Od poniedziałku jest lepiej bo gdy jestem  domu mogę lepiej komponować posiłki i zjadać je w spokoju.W pracy jest gorzej.
Przy dzieciach nie da się zjeść spokojnie.
Powinnam być na diecie od 4 do 6 tygodni.
Spróbuję pociągnąć do pięciu.
Odstawiłam pieczywo.Jest o niebo lepiej.
Zniknęła zgaga,odbijanie i uczucie ciężkości.
Kupuję sobie wafle kukurydziane.
Jednak glutenu mi szkodzi.
Przerzuciłam się też na makaron bezglutenowy.
Nie smakuje to rewelacyjnie ale jak ma pomóc.

Odpoczywam.Jak ja tego potrzebowałam.
Teraz czuję jak bardzo byłam obciążona.
Nie było szansy zajmować się dziećmi w takim stanie.

Temat mieszkania.
Okazało się,że trzeba będzie wymienić znowu całą instalacje elektryczną.
Poprzednia ekipa zrobiła to wadliwie.
W tym tygodniu ma być kosztorys.
Jak uda nam się wprowadzić na wakacje to będzie cud.
Byłam pewna,że Frida zamieszka z nami już tam.Trzy psy w obecnym mieszkaniu..Może być ciężko.




Pozdrawiam Tangerina;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Enjoy the little things , Blogger