12/12/2025

Krok po kroku


Nie odnotowałem dziś żadnych zniszczeń.Zero dziur!
Mały krok ku lepszemu;)
Był co prawda mój but na sofie mój but i ściągnięte ze stołu jabłko ale żadnych dramatów.
Myślę,że czarne bestie powoli się docierają.
Nie rzucają się na siebie co chwilę.
Nawet można zaobserwować takie obrazki.




Drugie spotkanie z terapeutką mnie trochę przeczołgało.Wjechał temat matki.
Myślę,że to będzie jeden z tematów przewodnich na terapii bo mocno we mnie siedzi.Oczywiście zalałam się łzami.
Uważam,że jestem w dobrym miejscu i na dobrej drodze żeby poukładać sobie tematy,które mocno mnie dotykają.



Pozdrawiam Tangerina;)

1 komentarz:

  1. Ale oni są do siebie podobni! Jak rodzeństwo ☺️ przed Wami wspólne święta. Sama się zastanawiam nad wizytą u psychologa, czuję że potrzebuje pomocy chyba bardziej niż myślę. Jednak zastanawiam się czy zwykła rozmowa może mi pomóc jakoś to wszystko poukładać….pozdrawiam serdecznie i proszę o podrapanie obu piesków za uszkiem😍

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Enjoy the little things , Blogger