12/02/2025

Nie mam już siły

Czuję się przeciążona.
Mam wrażenie jakby mi ktoś kijem obił głowę.W pracy chaos bo ciągle kogoś nie ma,mąż choruje i jeszcze niekończącą się historia z komornikami.
Wczorajszy znowu płakałam.
Czasem pękam bo czuję,że juz dłużej nie dam rady.Ten płacz pomaga mi do następnego razu;)
Tłumaczę sobie żeby nie zwariować,że to kiedyś się skończy tyle że czasem już w to nie wierzę bo końca nie widać.
Ta sytuacja trwa już tak długo.
To miało się szybko wyjaśnić,rozwiązać..
Nie wiem ile tego jeszcze jest i to jest najgorsze.Nie ma linii brzegowej.Mam wrażenie,że dryguję na wzburzonym morzu.
Bez chwili oddechu.Umarzają jedną sprawę,pojawia się kolejna.Nie mogę nic zaplanować.Czuję się jak ubezwłasnowolniona.Mam ograniczony wpływ na własne życie.
Są dni gdy mnie to przygniata jak lawina.
Nie mam siły walczyć,a są takie kiedy jestem pełna wiary i nadziei i wiem,że się uda.
To się dzieje i robię wszystko by to w końcu rozwiązać.
Jutro mam wizytę u psychoterapeutki
Mam nadzieję,że to mi choć trochę pomoże.

Jeśli człowiek,który rozwozi psy nie bedzie miał transportu na weekend to w sobotę jedziemy po Spartę.
Ktoś zaproponował transport za bagatela 950zl!Trochę to słabe,że ludzie chcą na tym zarobić. 
Jak wszystko dobrze się ułoży psiczka bedzie u nas w sobotę.
Pojedziemy sami bez czarnego żeby nie bylo afery w samochodzie bo to długa podróż.

Pozdrawiam Tangerina;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Enjoy the little things , Blogger