Od kilku dni psi dzieciak przewraca nasze życie do góry nogami.
Kuzyn jest wku..ny na maksa.Chyba nie chciał jednak siostry.Wojny toczą się nieustannie.Ona ciągle go zaczepia i nie czuje,że przegina.Jest też dym o zabawki.
Ogólnie jest ciekawie i energetycznie;)
Sparta zaczyna coraz lepiej chodzić na smyczy.Na początku wchodziła mi pod nogi i wszystkiego się bała.Wczoraj już szła przede mną śmiało.W dalszym ciągu jest zagwozdka z sikaniem.Sika raz dziennie,rano.Zastanawiam się czy to normalne.W domu się już nie załatwia.
Anektuje łóżko i sofę.
Mąż się wkurza,że nie ma się gdzie położyć bo ona rozciąga się jak długa:)
Ten pies daje mi tyle radości.Chodzi za mną krok w krok nawet do toalety albo kładzie się przy nogach gdy coś robię.
Już wywala się na plecach,a to znak że czuję się u nas bezpiecznie.
Kuzyn przy niej to anioł.To jest niesamowite jaką drogę z nami przebył.Od psa maksymalnie reaktywnego do oazy spokoju.
Nadal odpala się na psy ale w domu jest spokojny i ciągle śpi;)
Zapowiadają się ciekawa historia.
Kuzyn to pies mojego męża.Wpatrzony w niego jak w obrazek.Ta pipka zapowiada się na moją przylepę:)
Czeka nas mnóstwo pracy ale jestem pełna nadziei.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)