Padam na twarz.Ostatnio coraz częściej.Przed chwilą przymknęłam oko i musiała akurat zadzwonić mama.Jak mnie ktoś zbudzi jestem niegrzeczna i byłam.Mama musiała się rozłączyć.
Nie miałam dnia wolnego.Cały weekend na warsztatach.Wczoraj wróciłam ok 18.00, a o 21.00 juz spałam.To był bardzo intensywny dzień.
Robiłyśmy książkę artystyczną i pisałyśmy bajkę.O 17.00 już miałam średnią wenę by pisać ale jak już zaczęłam słowa same spływały na kartkę.Dzisiaj je czytałyśmy.Szczerze, były fantastyczne!
Zakręciła się niejedna łezka.Prowadząca pokazała nam bajki napisane przez dzieci.Ktoś je zebrał i wydał wraz z ilustracjami stworzonymi przez nie.Płakałam ze śmiechu.Eh te dzieciaki..Są nie do podrobienia!Ta prostota, szczerość, wrażliwość..
Nasza grupa jest wyjątkowo twórcza.Dziewczyny są bardzo kreatywne.Każda na początku ma blokadę ale jak już zaczynamy coś robić, wychodzą cudowne prace.
Ta książka jakoś średnio do mnie przemawiała.Raczej ciężko mi bedzie wykorzystać ten pomysł na zajęciach ale kto wie.Jedna z książek była instalacją,a ten temat można zrealizować z dziećmi raczej starszymi.Same miałyśmy z tym problem.Bardzo ciekawe doświadczenie:)
Moja księga |
Książki koleżanek
Moja książka o białym i czarnym
Książka instalacja
Twórczość wykańcza ale jest to wykończenie cudowne.Człowiek ma poczucie,że stworzył coś nowego.Coś, o co nigdy by siebie nie podejrzewał:)
Niedziela upłynęła pod znakiem mas.Robiliśmy masy papierowe, piaskowe.Wymieniałyśmy się pomysłami i wzajemnie się inspirowałyśmy.
Ciekawe kompozycje powstały z połączenia piasku i wikolu. Pokrywa się płaszczyznę mieszaniną piasku i kleju.W takie podłoże wciska się rozmaite ozdoby.Mogą być naturalne np.muszle, trawy, szyszki, jak i sztuczne np.koraliki.
Z masy chusteczkowo - klejowej zrobiłam anioła.Jeszcze nie skończony ale jestem zadowolona z efektu.
Kolejne spotkania będą poświęcona choreoterapii, muzykoterapii, dramie.Trochę szkoda bo ta twórczość plastyczna mnie wciągnęła.
Zastanawiam się nad kolejnymi studiami;)
Póki co oddam się w objęcia Morfeusza;)Dobranoc..
Pozdrawiam Tangerina;)
Genialne! Wyobrażam sobie jakie to muszą być relaksujące i uzdrawiające zajęcia! Super, że pomysły możesz wykorzystać w pracy, łączyć przyjemne z pożytecznym. "Dobrą zmianą" tak się nie troskaj, przecież wiesz, że tak czy siak będziesz robić swoje. Włącz pozytywne myślenie i faluj ;) nie słuchaj co gadają inni prorocy, Ty rob swoje bo robisz to dobrze! Ba! Kochasz to co robisz i to widać :) Asia
OdpowiedzUsuńTak jak mówi prowadząca to relaks graniczący z medytacją.Jesteś tylko Ty i twoje dzieło:)Tu i teraz w najczystszej postaci:)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana!;*Pozdrawiam!