Nie spodziewaliśmy się,że będzie taki problem z miejscami noclegowymi na Festiwalu Reportażu w Miedziance.
Znalezienie noclegu graniczy z cudem.Poszukiwania zaczęliśmy długo przed wyjazdem na Podlasie.
Już nawet nie szukaliśmy w samej Miedziance.
Nie wiem co zrobimy.Musimy zabrać psy, a z nimi raczej nigdzie nie wejdziemy.
Wygląda na to, że lepiej mieć dziecko niż psa;)Łatwiej o nocleg i o wejście na imprezy:)
Program jest ciekawy.Najwięcej będzie się działo w sobotę i niedzielę.
Wśród gości między innymi Jacek Hugo -Bader, Marcin Kącki,Mariusz Szczygieł, Filip Springer - sprawca zamieszania:)
Możemy w sumie nocować u mamy ale to jakieś 85 km w jedną stronę.
Lub wrócić na noc do domu bo to 1,5h jazdy;)
Lub wrócić na noc do domu bo to 1,5h jazdy;)
Nie chcemy odpuszczać i mam nadzieję,że jakoś się uda.
Może kogoś zainteresuje i postanowi wziąć udział w imprezie.
Dla zainteresowanych wrzucam program:)
Program Festiwalu
Pozdrawiam Tangerina;)
Tak, z dzieckiem łatwiej. W wielu miejscach dziecko do 3 r.ż. jest za darmo, a za psy musisz dopłacać. I do knajpy nie zawsze wejdziesz. ;)
OdpowiedzUsuńNie uwierzysz ale w niektórych miejscach liczą sobie 50 dych za psa!
UsuńJa rozumiem,że psy są różne jak dzieci jedne spokojne, inne zrobią Ci sajgon ale litości!:)
To ja tak w temacie reportażu :-). Już kiedyś miałam napisać pod innym postem o reportażach, ale jakoś nie wyszło, a teraz dostarczyłaś nowej okazji! Nie odmówię sobie tym razem!
OdpowiedzUsuńBo ja też bardzo lubię je czytać. W ostatnim roku-półtora przerobiłam chyba ze trzydzieści, aż do przesytu, różnej zresztą jakości (mam wrażenie, że domorosłym reportażystom wydaje się dość często, że "pisać każdy może" - każdy może, ale nie każdy powinien, nawet jeśli akurat odwiedził jakiś egzotyczny zakątek). I kilka podobało mi się szalenie - nie wiem, może je znasz, ale jeśli nie, może okażą się bliskie także Tobie?
1. "Bukareszt. Kurz i krew" M. Rejmer. Niesłychanie mocna rzecz, jak paznokciem po szkle. Pierwsza pozycja na liście nieprzypadkowa.
2. "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka" C. Łazarewicza. Temat jak tytuł. Duża wartość poznawcza, ale i ogromne emocje, zwłaszcza nieoczywiste i osobne życie matki Przemyka, takiego czarnego małego ptaka z wielokrotnie łamanymi skrzydłami. Wzruszające. Był płacz.
3. "Sycylijski mrok" P. Robba. Znów: duża wartość poznawcza i takież wzruszenie, a także rozgoryczenie tym, jak jest urządzony świat.
4. "Wniebowzięte. O stewardesach w PRL-u" A. Sulińskiej. Dla odmiany reportaż pogodny - w sumie wcale nie tylko o stewardesach, a o lotnictwie cywilnym w ogóle. Po prostu bardzo ciekawe samo w sobie i ciekawie podane.
5. "Każdy został człowiekiem" P. Nesterowicza. Na podstawie pamiętników wiejskiej młodzieży we wczesnym PRLu. O nadziejach i rozczarowaniach, przykrawaniu ambicji do smętnej rzeczywistości. Bardzo dobra konstrukcja, panowanie nad formą. To jakby oglądać dobry serial z dawnych czasów, jak "Układ krążenia" albo "Punkt widzenia", takie kino moralnego niepokoju na papierze.
Bardzo lubię też reportaże Vargi o Węgrach, przezabawne. Węgrzy to tacy Polacy, tylko bardziej :-).
Patrycja
Super!!!Nie znam żadnego ale szukam czegoś ciekawego.
UsuńOstatnio odkurzylam Szczygła.
Przyznam,że jestem tak rozwalona psychicznie, że czytanie idzie mi opornie.Za bardzo mam nabita głowę.
Dzięki Pati😘
Mogę mówić Pati czy Cię to wkurza?😉
Szczygieł zdecydowanie daje radę. Nawet jego felietony w "Dużym formacie" to perełki.
UsuńKoniecznie mów, jest mi bardzo miło :-))