niedziela, 29 maja 2022

Padam na twarz

Udostępnij ten wpis:
Wczoraj zapakowalismy calego busa.Dziś okazalo sie,ze moje zajęcia sie nie odbędą bo prowadzacej popsuł się komputer.Nadarzyla sie wiec okazja zeby zrobic jeszcze dwa kursy z gratami naszym kombi.Niestety rzeczy nadal sie piętrzą 😭Jestem padnięta. Jutro pobudka o 5.15.Po pracy jedziemy z kolejnym kursem i obawiam sie,ze na tym nie koniec.Co mnie trzyma przy zyciu?
Wizja ciszy,zieleni,zwierzat i widoków.
Tu mam 20 pociagow dziennie,mecze za oknem,awanturujacych sie sąsiadów, wiercenie o 6.00 rano itd.Poziom hałasu mnie dobija🙄Przede mną wolny weekend i wizja kawy na tarasie skąpanym w wiciokrzewie❤️Później pomyślę co dalej..



 Pozdrawiam Tangerina;)

sobota, 28 maja 2022

Przeprowadzka

Udostępnij ten wpis:
To już. Siedzimy na walizkach.
Za godzinę rozpoczynają się moje zajęcia, a w południe wywozimy klamoty.
Między zajęciami będziemy się nadal pakować.
Kartony zamówione tydzień temu nie dojechały i wpadliśmy w panikę.
Na szczęście znajomi wyciągnęli nas z tarapatów i zorganizowali nam kartony.
Jestem załamana ilością ubrań, które zgromadziłam przez te siedem lat.
Postanowienie nr 1 pozbyć się większości! Jak tylko się zainstalujemy robię przegląd mojego dobytku.
Jest nerwówka. Miejsca mało, psy się kręcą czas nas goni, gratów sporo.
Musimy tu zostać do poniedziałku. Dziś wywieziemy większość rzeczy, resztę w poniedziałek.
Czekaja nas dwie noce na dmuchanym materacu.
Przeżyć jakoś ten tydzień.


Pozdrawiam Tangerina;)

sobota, 14 maja 2022

Jakoś trudno w to uwierzyć

Udostępnij ten wpis:
Ostatnie tygodnie są dość trudne. Dotarło do mnie, że koleś którego znamy sześć lat sprzedał mieszkanie 
z nami. Okazuje się, że umowa sprzedaży została podpisana na początku maja. Od tej chwili nie raczył się z nami skontaktować. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że można się tak zachować.
Mało tego, zostawił chłopaka ze wszystkimi formalnościami. Nauka z tej sytuacji jest taka, że gdy w grę wchodzą pieniądze opadają zasłony. Źle mi z tym było. Analizowałam, mieliłam i zastanawiałam się jak tak można. Zostawiam to. Widocznie można.

Staram się o tym wszystkim myśleć jak o czymś co się zaczyna. Z doświadczenia wiem, że często coś co wydawało mi się końcem świata, było jakimś początkiem.
Pomogliśmy ludziom, dziś oni pomagają nam. Dobro wraca. Może to banał i wyświechtane powiedzenie ale tu zadziałało. Mamy gdzie mieszkać. Dajemy sobie czas na przemyślenia. Nie chcę się szarpać i na gwałt czegoś szukać. To może dobry moment żeby złapać oddech i dystans do tego co się dzieje.

Myśl na dziś przetrwać pakowanie i zakończyć drugi semestr;)
Za tydzień mam urodziny, a za dwa tygodnie się wyprowadzamy.
Mam nadzieję, że maj nadal będzie mi się kojarzył z urodzinami, a nie z katastrofą mieszkaniową;)


P. s Polecane filmy:
Zachowaj spokój
Bez pożegnania
Land
Porządanie
Minx - dużo golizny więc uwaga🙈



Pozdrawiam Tangerina;)

poniedziałek, 9 maja 2022

Zly czas czy moze szansa?

Udostępnij ten wpis:
Refleksja na dziś. Człowiek niewiele potrzebuje do życia.Zastanawiam się po co mi tyle gratów. Dziś doszłam do wniosku,że większości nie potrzebuje.Zamierzamy się pozbyć zbędnych klamotów.Sprzedamy co się da,resztę rozdamy.Może te zmiany okaza się jednak na lepsze. Coś co kilka dni temu wydawalo mi sie dramatem teraz postrzegam jako okazje do zastanowienia się nad tym czego ja właściwie chcę i potrzebuje.
Dziś jestem ciekawa,dziś jestem otwarta na nowe.
 Pozdrawiam Tangerina;)

sobota, 7 maja 2022

Trudny czas

Udostępnij ten wpis:
Wczoraj usłyszeliśmy,ze mamy wynieść się do konca maja.Mieszkanie sprzedane.
Mąż kobiety od ktorej miekismy kupic dom zmarl po dlugiej chorobie.Nie chcemy im teraz głowy zawracać i jak tą kobieta sie sama nie odezwie,nie będziemy jej już niepokoić.
Jestesmy na lodzie.Na tą chwilę przygarną nas znajomi z Doliniy Baryczy.Gdyby nie oni nie wiem co byśmy zrobili.Nie ma szans na wynajęcie mieszkania na naszych warunkach.Nikt nie chce zwierząt i wynajmu na krótki okres.
Długo nie pisalam bo byłam zdołowana. 
Teraz wcale lepiej  nie jest ale dzisiaj postanowilam zmienic nastawienie.Zamiast traktować tą sytuacje jak dramat,postanowilam potraktowac jak jak szanse na cos nowego.Może okaże sie,że codzienne dojazdy do pracy zniechęcą mnie do kupna domu tak daleko.Staram sie szukac dobrych stron tej sytuacji.Jest mi ciężko bo mam poczucie,ze stracilam stery. Nie mamy swojego miejsca.

Dziś oglądaliśmy dom w Międzyborzu.Cudowna działka ale dom nas nie urzekł.Wszystkie pokoje przechodnie.To raczej miasteczko niż wieś.To jednak nie w naszym klimacie.
W drodze powrotnej stwierdziłam,że jednak ceglany dom lub w klimacie wiejskim.Mijalismy te wszystkie cudowne male domki w otoczeniu rzepaków i zastanawiałam się kiedy w końcu spełni sie moje marzenie.Czy w ogóle się spełni.

W sumie dobrze,że zbliża się okres wakacyjny.Moze uda nam sie pozbierac mysli i na spokojnie sie zastanowić co dalej.

P.s Musiałam zostać blondynka na wiosnę bo włos zaczynał się srebrzyć.Próbuje się przyzwyczaić do nowej sytuacji włosowej i życiowej 🙄
Za dwa tygodnie skończę 44 lata.Wkraczam już w wiek dojrzały🙈.

Pozdrawiam Tangerina;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia