sobota, 2 grudnia 2023

Pęknięcia

Udostępnij ten wpis:
Czuję,że powoli coś się zmienia ale we mnie.
Na powrót cieszą mnie małe rzeczy. Pierwszy śnieg, świąteczny kubek, kawa z piernikową posypką, cisza.
Nasz sytuacja nadal jest trudna.W temacie pieniędzy nic się nie zmieniło.Na ten moment żyjemy z Vinted.
Nie wiem kiedy to się zmieni.Nie jestem w stanie dłużej się buntować na tę sytuację.
Nie użalam się, nie opowiadam ludziom jak jest bo wiem,że zacznę się nakręcać, a tego nie chcę.
Dostałam propozycję spotkania z byłej pracy ale odmówiłam.Nie mam ochoty rozdrapywać ran, nie chcę żeby ktoś się nade mną litował. Wiem,że zamknęłam się w swoim świecie ale na tę chwilę jest mi tam dobrze i bezpiecznie.Nie mam ochoty na recepty jak żyć i co zrobić.Nie mam ochoty na rady od ludzi, którzy nie mają pojęcia w jakim bagnie siedzę po uszy. Usłyszałam ostatnio od znajomej,że kiedy już dostaniemy pieniądze z Zusu będziemy bogaci! Serio? Jak można coś takiego powiedzieć osobie, która tonie w długach i zastanawia się za co przeżyć kolejny miesiąc.

Pies.
Dziś poczułam,że nie chcę go oddawać.Pierwszy raz w życiu dał sobie obciąć pazury bez walki i trzymania go przez dwie osoby. W tym momencie nie jestem na to gotowa.Nie wiem jak potoczy się nasze życie ale na tę chwilę chcę by z nami został.

Praca.
To miejsce sprawia,że lubię być nauczycielką. Poprzednie było koszmarem. Przekraczałam próg szkoły z bólem brzucha, wychodziłam z koszmarnym bólem głowy. Ten próg pokonuję z radością i ciekawością. Łatwo nie jest ale mam wokół siebie tylu życzliwych ludzi,że chce się tu być.
Wszyscy wiedzą,że mam fioła na punkcie aktywności plastycznych, więc ciągle mi ktoś coś przynosi.
Klimat małej szkoły zdecydowanie mi odpowiada. Mam wrażenie,że byłam na skraju wypalenia zanim tu trafiłam.Zbliżają się święta, więc zaczynamy tworzyć, dekorować i ozdabiać.
W tym roku zamierzam dzieciakom zrobić najlepszą dekorację świąteczną w szkole!

Pozdrawiam Tangerina;)

2 komentarze:

  1. Ze wzruszeniem to czytam. Tak, po swojemu przeżywać codzienność, jest to nie łatwe i wymaga czasu, ale po pęknięciach, mieliznach i upadkach okazuje się możliwe. Niby nic się nie zmienia, a jednak coś drgnęło.... Czasem dochodzę do wniosku, że ludzie to jednak tymi wszystkimi poradami, komentarzami to sobie chcą ulżyć, tylko ich myśli, pomysły są istotne i nie mają za grosz empatii i nie rozumieją, że można pomilczeć i wysłuchać i to czasem wystarczy... Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję❤️Wystarczy być i pomilczeć razem.Tylko tyle i aż tyle..
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia