Dzisiaj jest źle.
Wyglądam jak balon,czuję sie okropnie i wszystko mnie ciśnie.
Nie mam juz pomysłu jak sobie z tym radzić.
Dziś pierwszy dzień szkoły.
Wystroiłam sie w sukienkę i tylko marzyłam żeby ją rzucić w kąt jak wrócę do domu.
Rano jeszcze było ok.
Nie wiem czy to wynik stresu czy jedzenia, choć jem ostrożnie.
Nie wyobrażam sobie,że tak będzie juz zawsze. Wybieranie ubrań to nic przyjemnego bo wybór mam niewielki.
Zastanawiam sie nad drugim leczeniem ale wydać znowu tyle kasy na leki?
W pracy dużo roboty.
Jest ogrom dokumentów.Ciągle mam wrażenie,że czegoś nie zrobiłam lub o czymś zapomniałam.
Temat uwięzionych ptaków w toku.
Jutro ma tam ktoś podejść i skontaktować się z właścicielem mieszkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)