Emocjonalne tsunami

1/20/2017

Emocjonalne tsunami


Głowa mi pęka.Dopiero wróciłam z pracy.To był ciężki dzień, szczególnie emocjonalnie mnie rozłożył.
Odwiedziłam rano z dzieciakami Dom Opieki dla Osób Starszych.Dzieci przygotowały kartki i krótki występ, piosenki wierszyki.Czułam,że może być ciężko ale poległam.To spotkanie uderzyło w czułą strunę.Ci ludzie..Tak bardzo mi było przykro chociaż nic złego im się nie dzieje ale ta bezradność, zależność..uderzyła we mnie z taką siłą,że ryczałam przez całe spotkanie.Nie wiem co się stało.Może to,że nigdy nie miałam babci z prawdziwego zdarzenia, a może to,ze Ci ludzie przypomnieli mi co jest w życiu ważne i jak każdy z nas skończy, a może to uświadomiłam sobie,że czas nieubłaganie mija..To było jedne z najważniejszych doświadczeń w moim życiu.Mocne,poruszające.
Od jakiegoś czasu myślę o pracy z seniorami.Wywołują u  mnie ogrom emocji, wyzwalają potrzebę opieki, rozczulają.Pisałam już o tym w poście Starcy i dzieci.
Czy tą wrażliwość można przytępić?Czy po jakimś czasie człowiek nie reaguje w ten sposób?Czy ja się do tego nadaje?
Dowiedziałam się,że jedna z pań została przywieziona przez syna i siłą pozostawiona.Dzieci zostawiają dziadków na święta.Gdy wyjeżdżają, rodzice stają się ciężarem.Jak tu nie ryczeć?Co za świat?!
Rozmawiałam z babunią ok 80 letnią.Ona twierdzi,że ma 90 ale opiekunki przekazały mi,że ściemnia;)Była słodka, dobra, ciepła.Kilka razy opowiadała mi to samo bo miała demencję ale i tak skradła moje serce.Opowiadała mi o rodzinie, rodzicach, swoim życiu.Nie chciałam stamtąd wychodzić.Chcę to pociągnąć.Nie wiem jeszcze jak ale to na pewno nie będzie jednorazowa akcja.Myślę o zbiórce gier, wspólnych warsztatach plastycznych, zwyczajnych pogawędkach.
Dzisiaj mam głowę nabitą po sam sufit.Muszę się z tym przespać,przemyśleć.
Jeśli macie wokół siebie samotne, starsze osoby, uśmiechnijcie się, pomóżcie, zagadajcie bo czasem rozmowa znaczy więcej niż nam się wydaje..



Pozdrawiam Tangerina;)
Apetyt na życie

1/18/2017

Apetyt na życie


Porwał mnie wir realnego świata.Mało mnie tu.
Nakładam sobie duże porcje,oblizuje usta.Ciągle mi mało.Nienasycenie..
Ogromny apetyt na życie!


Pozdrawiam Tangerina;)
Wypada?Nie wypada?

1/13/2017

Wypada?Nie wypada?


Czy mi wypada?Skąd wiadomo,że coś wypada, a coś nie i kto o tym decyduje?
Prowadzę zajęcia sportowe z dziećmi i bardzo często bawię się z nimi.Dziś grałam w zbijaka.No nie mogę się opanować!Zresztą dzieciaki mają większą radochę ale największą chyba mam ja:)
Czuję się jak baterie uwalniają energię, jaką sprawia mi to przyjemność.
Czy nauczycielka biegając za piłką jest ok?Dla mnie jest, więc chyba to nic złego.Ile jeszcze tak pociągnę?Czy za 10 lat będę miała jeszcze tyle pary i czy to nadal będzie ok?
Kiedyś myślałam,że takie wejście w grupę spowoduje zatarcie granic nauczyciel - uczeń ale tak się ie stało.Dzieciaki doskonale wiedzę, kiedy jest zabawa i żarty, a kiedy wracamy na ziemię;)
Czasem zdarza się,że w towarzystwie dzieci, jakiś chłopiec powie:dziewczyny:D, powie,,Ty" ale zaraz przeprasza.To jest miłe bo dowodzi tylko tego,że nie ma spinki, dystansu,czują się dobrze w moim towarzystwie.Lubię takie dni jak dziś, kiedy mogę znowu bezkarnie szaleć, śmiać się głośno, ekscytować jak dziecko:)Czasem gdy w coś gramy wrzeszczę głośniej od nich:D 
Ostatnio molestują mnie grą w Dobble, a w zasadzie ja molestuję ich,żeby ze mną grali.
Gra polega na odnalezieniu przedmiotów, zwierząt, które figurują na karcie położonej na środku, wśród swoich kart.Gra super rozwija spostrzegawczość i refleks.Ja drę się najgłośniej.Te karty są juz takie zniszczone!Każdy je miętosi z nerwów:)




Mam nadzieję,że stara nauczycielka grająca w karty będzie nadal OK!;):):)

P S Polecam serial Midnight  sun! Rewelacja!Cudowny szwedzki klimat, Laponia, renifery i oczywiście zagadka kryminalna;)

Pozdrawiam Tangerina;)

Są takie dni...

1/12/2017

Są takie dni...



Dziś przyszło na świat dziecko naszych znajomych.Cudowna, maciupka dziewczynka.
Cieszę się ale łzy smutku spływają po twarzy.Dziś dotarło do mnie,że może już nie być mi dane..
Gdybym miała 10 lat mniej..Gdybym zachodziła w ciąże, jak inne kobiety, łatwo,jedząc podłe żarcie i ćmiąc faje jak lokomotywa.Gdybym wcześniej zauważyła,że może być trudno.Gdybym..

Są dni takie jak dziś,że czuję się staro.Rozmowy koleżanek z pracy o wcinaniu wiesiołka,robieniu testów.Wiem,że one zaraz będą cieszyły się z pozytywnych testów,spacerowały z wózkami,nosiły zwiewne sukienki, a mnie pojawi się kolejna zmarszczka, pozbędę się następnej komórki jajowej,przywitam kolejną miesiączkę.Nie zadręczam się tym na co dzień ale są takie dni..

Koleżanka przygotowuje się do in vitro.Jest starsza ode mnie.Widzę jaką pokłada w tym nadzieję,Kibicuję jej z całych sił bo wiem,że to jej ostatnia szansa na dziecko.Posiada ogromne pokłady miłości..

Póki co podziwiam małe rączki,stópki dzieci koleżanek.Moja radość miesza się ze smutkiem.Jakoś ciężko to wytłumaczyć.Jakoś dziwnie życie się układa..S. pociesza, ociera łzy ale chyba nie rozumie,że mój zegar niedługo wybije 12..Czy dane mi będzie przekonać się jak to jest?
Powoli tracę nadzieję...
Pozdrawiam Tangerina;)
Tańce, hulanki, swawole!

1/11/2017

Tańce, hulanki, swawole!


Dzisiejszy dzień był taki, za jakim od dawna tęskniłam.
Dokopałam się do jakichś swoich starych płyt z Zumbą,tańcami Klanzy i szaleliśmy na całego!
Dzieciaki nie miały dość:)Ja straciłam głos i trochę wody:D Było fantastycznie!!
Mogę skakać, tańczyć do upadłego!Nareszcie!To już chyba ja sprzed wypadku.Hałas już nie sprawia mi bólu.w głowie się nie kręci, no chyba,że kręcę się w kółko z dzieciakami:)
A one chciały więcej i więcej:)Niedługo bal karnawałowy, więc damy czadu:)
Wracam do formy!

Muszę się do czegoś przyznać.Ja,totalny laik jeśli chodzi o kosmetyki,paznokcie i inne babskie szaleństwa,kupiłam sobie zestaw do hybryd:D Mój S. lał jak to zobaczył:)Skwitował:już widzę, jak Ty to będziesz robiła hahaha:)
Ano hahaha bo moje paznokcie i skórki to obraz nędzy i rozpaczy!Obrywałam skórki do krwi,paznokcie miałam słabe i rozdwojone.Moje ręce nadawały się do tego,żeby trzymać je jedynie w kieszeniach i nikomu nie pokazywać.Pewnego dnia koleżanka zaproponowała,że się mną zajmie.
Zgodziłam się jedynie ze względu na to,że może w końcu uda mi się pozbyć koszmarnego zwyczaju skubania suchych skórek.
Zrobiła mi już zabieg po raz drugi.Skórki mam w idealnym stanie, a paznokcie są mocne i długie:)
Zamówiłam zestaw Semilac. Nie wiem jak się do tego zabrać bo zdolności i cierpliwość u mnie słabe.Na razie poczekam.Za jakiś tydzień będę musiała je zmienić i spróbuję zrobić sama.
A jeszcze niedawno moje paluchy były pokrwawione!




Dziś na spacerze zgubiłam kolczyk.To był piękny komplet Yes.Dostałam go pod choinkę.
Czułam,że go posieję bo nie miał porządnego zapięcia, a u mnie musi być konkret:)
Bardzo mi przykro ale będzie okazja by kupić nowy:D




Zakwas gotowy.Mam nadzieję,że zaimpregnuje mnie na całą zimę;)


Miesiączka przyszła dwa dni wcześniej.W zasadzie to plamienie.Pierwszy raz w życiu odwaliła mi taki numer.Chyba faktycznie czas udać się na jakąś wizytę kontrolną.
Pozdrawiam Tangerina;)
Copyright © Enjoy the little things , Blogger