wtorek, 24 kwietnia 2018

Wolność

Udostępnij ten wpis:
Temat mamy zamknięty.
Dziś rozmawiałam z miłością mojego życia;) i podjęliśmy już wspólną decyzję,że kończymy.
Cieszę się,że oboje nie chcemy dalej w to brnąć.

Życie nam się tak ułożyło i nie ma co rozdzierać szat.
I tak dostałam od niego więcej niż mogłam sobie wymarzyć.
Jestem zdrowa, mam wspaniałego faceta, cudowne psiska, radość i pogodę ducha.
Lubię swoje życie, czasem nudne, czasem rozpędzone jak kolejka górska.
Dziecko nigdy nie było przewodnim motywem mojej egzystencji.Był moment,że pragnęłam go bardzo ale też miałam świadomość,że może się nie udać.
Dzisiaj po tych 6 latach szkoda mi juz czasu i energii na coś, na co nie mam wpływu, wolę skupić się na rzeczach, które spełnią się jeśli bardzo się postaram.
In vitro to ruletka, a ja nigdy nie miałam skłonności do uzależnień;)

Dziś rozmawiałam z mamą i powiedziałam jej o naszej decyzji.Usłyszałam chyba to co chciałam usłyszeć.Ona nie ma parcia na wnuki, nie ma z tym problemu. Akceptuje nas i nasze wybory.
Czasem wkurza mnie jak cholera ale nigdy mnie nie zawiodła i niestety często ma rację;)
Cieszy mnie jak słyszę,że ona tez lubi swoje życie. Spokój, że nic nie musi, że w końcu żyje jak chce. Trochę się bałam,ze jak zostanie sama będzie na mnie wisieć ale jest wręcz przeciwnie.Ona rozkwita!W końcu widzę jak cieszy się życiem:)

Często dzwonię do niej kiedy wracam z pracy.Pękamy ze śmiechu.Jest taką starsza panią, z która mogę pogadać na każdy temat.Mamy podobne poczucie humoru, lejemy ze wszystkiego, najczęściej z siebie:):)

Czuję się wolna.Wolna od oczekiwań innych, wolna od marzeń, które nigdy się nie spełnią, wolna od ludzi, którzy ściągają mnie w dół, wolna od ludzkiego gadania.
Wiem kim jestem, odkrywam siebie po kawałku, znajduję swoje pasje i nowe zainteresowania.

Moje marzenia to dom,
w którym będę miała ulubiony fotel do czytania
który będzie pachniał swojskim chlebem.
To moje psiaki te i inne,
kury, może kilka kóz,
cisza i ciemność czarniejsza od węgla.
Zieloność, która będzie raziła w oczy,
zapachy, od których zakęci się w głowie,
ludzie, dla których ważne będzie to jakim jestem człowiekiem.

Ostatnio byłam na warsztatach z ceramiki.Może jakiś piec do wypału?;)
Planów i marzeń mam tyle,że życia mi nie starczy:)
Efekt 40 plus:)?







Pozdrawiam Tangerina;)

18 komentarzy:

  1. Rozumiem Twoją decyzję. I trzymam kciuki za te inne plany-dom zdala od zgiełku i spokój. Ważne, aby być w zgodzie z sobą. Na pewno ta decyzja sprawi, że poczujesz się wolna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję!
    Decyzji i zgodności, masz masę szczęścia w życiu i fantastycznego faceta.facet, który chce tego co ty.
    Powodzenia w realizacji marzeń :)
    Nynyny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze,że jest zgodność.Cały czas go dopytuję czy aby na pewno chce być wsiokiem:D

      Usuń
  3. Dziękuję dziewczyny!!!Bałam się,że usłyszę coś w stylu: nie poddawajcie się!;)
    Ale chyba w sumie nie od Was;):)Wy wiecie jak to jest usłyszeć takie słowa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym tak powiedzieć a tym bardziej, że jestem z Tobą tu od dawna i wiem, ile Cię to wszystko kosztowało. Najważniejsze, żebyś była szczęśliwa🙂😘😘

      Usuń
  4. Dążenie do wolności jest dążeniem do szczęścia, są to dla mnie tożsame pojęcia, nie istnieją osobno po prostu. Jeśli poczułaś spokój ducha jesteś szczęściarą, nie daj nikomu tego zburzyć, trwaj w tym, pamiętaj, buduj, twórz, realizuj, spełniaj się!! Jeśli chodzi o kupno starej chaty to służę radą, nasza stoi na fundamentach sprzed 1945..stodoła z 1903..jest kilka ważnych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, nam niestety nikt nie doradził ale pewnie gdybyśmy znali nawet wszystkie mankamenty i tak byśmy ją kupili 😉 Wam życzę jak najwięcej sił i pozytywnych myśli, bo myśl jest przyczyną wszystkiego!!! Buźki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę właśnie o czymś takim.Stodoła, jakieś zabudowania.
      Przeglądam ogłoszenia ale nie jest łatwo znaleźć coś interesującego w wybranej przez nas lokalizacji.
      Jak coś mam do Ciebie maila i nawet gdzieś nr telefonu;)więc jak coś bedę Cię zamęczać;P

      Usuń
  5. A ja już widzę Wasz piękny dom - jak tylko otworzysz agroturystykę przebywam. Cieszę się Twoją decyzją - najważniejsze to, że czujesz spokój i pewność. Naprawdę widzę Was w tym domu z psami, kurami, chociaż nie znam Was osobiście ☺ Bedzie Wam łatwiej podejmować pewne decyzje, będziecie mieli wolność, czas i spokój. I to jest piękne ❤ życie jest piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zasypiam też mam go pod powiekami:)
      Zaproszę Was wszystkie!!!Będą jajca, mleko kozie i święty spokój:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. A zrobisz mi ser z koziego mleka? I będę mogła przybyć z moim chorym na umyśle czworonogiem, który na bank zryje Ci ogródek? Jesteś moją idolką, wiesz. Ja tam do tego obrazka dorzuciła bym jakieś dzieci, bo masz powołanie. Może jakieś kolonie? 😉 Rodzina zastępcza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się nauczę:):)Psy i wariaty mile widziane:)
      Kolonie niekoniecznie, to jakbym wpuściła stado dzików na posesję:):)
      Rodzinę mogłabym stworzyć ale raczej dla porzuconych zwierząt.Jakoś dzieci wykreśliłam już z mojego scenariusza na życie;)

      Usuń
  7. Tangerino, czytam i czuję razem z Tobą, że to wszystko w dobrym kierunku zmierza. A tego wymarzonego domu bardzo Wam życzę i wierzę, że taki znajdziecie. Widzę Cię tam oczami wyobraźni na tym fotelu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)Ja tez tak czuję.
      Będzie fotel, ciepło żywego ognia i wewnętrzny spokój;)

      Usuń
  8. Najważniejsze, że jest to Wasza decyzja, przemyślana i podjęta przez dwoje kochających się ludzi. Życzę Ci domu i stada zwierząt, które chciałabyś mieć. A taki fotel...hmmm też mi się marzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niesamowite,że udało nam się spotkać.Psiarze, wsioki, patrzący w tą samą stronę.
      Zwierzęta będą na pewno.To podstawa!

      Usuń
  9. Czytam Twój wpis i się uśmiecham :) Jesteście zgodni co do swojej decyzji a to najważniejsze. Życzę Ci spełnienia Twoich marzeń :)
    P.S. Pamiętam, że w momencie kiedy podjęliśmy decyzję o zakończeniu leczenia i starań o biologiczne dziecko, poczułam się wolna a moje życie po ponad 6 latach zaczęło się na nowo. Teraz jest mi dobrze tak jak jest. Czasem trzeba coś zakończyć, żeby zacząć nowe - lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrzucam balasty i zbieram siły na NOWE!
      Dziękuję!Życzę Wam znalezienia spokoju i spełnienia marzeń!

      Usuń
  10. Ujęłaś mnie Zbyszkiem Wodeckim. Kocham go miłością nieskończoną.
    Piękny wpis. Tak czułam, że podejmiesz taką decyzję. Wybrałaś najlepiej dla siebie, dla Was- nikt nie ma prawa tego oceniać. Spokój jaki bije z tego wpisu mówi, że decyzja jest przemyślana, przetrawiona i co najważniejsze- zaakceptowana przez Was oboje. I tylko to się liczy :)
    A marzenia jakie się malują i plany.. Mam nadzieję, że uda Wam się to wszystko zrealizować i zostaniecie wieśniakami z prawdziwego zdarzenia :) Tylko błagam kobieto- nie przestawaj nam tu pisać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia