niedziela, 16 września 2018

Samo życie

Udostępnij ten wpis:
Zaczęło się na dobre.Praca wciągnęła mnie niczym podstępne tornado.
Wrzucono mnie do jakiegoś zespołu, przydzielono stażystkę.
Popołudniówki są ciężkie. Wiedziałam z czym to się wiąże ale muszę się w końcu wyspać:)
Rano możemy zjeść razem śniadanie, a to dla mnie bardzo ważne.

Przedszkolaki są śmieszne.Byłam lekko przerażona pierwszym dniem.Trzylatki płakały i płaczą w dalszym ciągu ale tylko te, które przyszły do przedszkola dopiero w drugim tygodniu.
Robię im mini fitness.Są chętne do wszystkiego!Na pierwsze zajęcia wzięłam chustę animacyjną, piszczały z radości:)Chyba zajęcia z tą grupą dają mi najwięcej frajdy, choć tej grupy bałam się najbardziej.Myślałam,że nie umiem pajacować, a robię to całkiem nieźle.Jestem kotkiem, pieskiem, ptaszkiem i kim tylko zechcę:):)
Przygotowanie zajęć dla czterech grup wiekowych w jednym dniu to nie lada wyzwanie.
Pogoda dopisuje, więc zajęcia prowadzę na podwórku.Pogodo bądź łaskawa!

Czas zasuwa i w tygodniu trochę mi go brakuje.Dostałam w prezencie 9 masaży i co drugi dzień wcinam lody w Romie oczekując na relaks;)Będzie co masować jak się upasę na tych pysznościach;)
Od momentu gdy Guardian ogłosił listę najlepszych lodziarni w Europie i znalazła się wśród nich Roma, ludzie zwariowali.Takich kolejek to ja tam nigdy nie widziałam.
Uwielbiam klimat Śródmieścia.Mam wrażenie,że świat się tam zatrzymał.

Mam jakiegoś doła ostatnio.Obserwuje moje koleżanki, wysłuchuje ich historii i czuję jakby ktoś wrzucił mi na plecy ciężki głaz.
Jak nie problemy finansowe, to związkowe.Nie mówię nikomu,że u nas maj.Nie umiem cieszyć się tym,że układa nam się dobrze,że nie brakuje nam do 1 go, gdy słyszę,że koleżanka rozliczana jest z każdej złotówki.Facet innej popija co ja wyczulona na ten klimat zauważyłam od razu.Za fasadą normalności kryją się jakieś koszmary, a najgorsze jest to, że mogę je tylko wysłuchać.
Czy u nas jest normalnie czy normalnie jest u innych, a czym właściwie jest normalność.
Czy miałam szczęście,że potrafimy o siebie zabiegać, robić sobie niespodzianki, śmiać się do łez i rozmawiać o wszystkim?Czy tak właśnie powinien wyglądać związek i nie ma w tym nic nadzwyczajnego?
Jestem wkurzona.Chciałabym jakoś pomóc ale nie bardzo wiem jak,a złotych rad udzielać nie zamierzam.
Nie jestem typem, który wypytuje o sprawy osobiste.Praca to nie konfesjonał.Jeśli jednak ktoś mi się sam zwierza,zamieniam się w słuch.Czasem jednak ta wiedza wyrywa mi cały dzień z życia i przyprawia o ból głowy.
Niektórzy naprawdę mają przejebane - sorry za bluzgi ale tu inne słowo nie pasuje.

Nadrobiliśmy dziś kino - Czarne Bractwo Spike Lee.Rewelacja!Film o Ku Klux Klanie.
Czarnoskóry detektyw próbuje przeniknąć do organizacji.Jak to zrobić będąc Afroamerykaninem?
Zobaczcie koniecznie.Trochę śmiechu, natomiast koniec wbija w fotel i wywołuje łzy.
Mocny temat, świetny film.


Pozdrawiam Tangerina;)

2 komentarze:

  1. Z jednej strony chciałabym Cię dziś mieć obok, żeby wyrzucić wszystkie żale - czuję, że umiałabyś wysłuchać i swoim wysłuchaniem wesprzeć mnie jak nikt, z drugiej strony tak nie chciałabym Ci dokładać ciężarów... Fajnie tu zajrzeć i zobaczyć, że jesteś - jakiś czas temu nie mogłam. Czy to, że pracujesz w przedszkolu oznacza, że pożegnałaś się na dobre ze szkołą? Pozdrawiam bardzo, bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję,że to jakiś przejściowe czarne chmury.Wysłucham każdego i jak jestem w stanie pomagam;)Jol postaraj się jak najdłużej zostać z małym bo szkolna rzeczywistość jest frustrująca.
    Nie wiem czy jesteś na bieżąco ze zmianami w oświacie ale jest niewesoło.
    Dostałam dodatkową pracę w przedszkolu.Ponad swój etat mam 0.17 z maluchami.
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia