Transport gratów zamówiony na czwartek.Właściciele odświeżają mieszkanie z lekkim, a właściwie dużym załamaniem dotyczącym stanu mieszkania po poprzednich właścicielach.
Trochę sami są sobie winni, bo bezgranicznie zaufali lokatorom tak jak my zaufaliśmy właścicielowi mieszkania, które wynajmowaliśmy.Do chwili obecnej nie zwrócił nam kaucji.Cierpliwie czekamy ale nie za długo.
Pierwotnie mieliśmy wynieść się że wsi we wtorek ale zjechali się goście i zostają do środy.Trochę dziwnie było by teraz targać graty że strychu i z piwnicy.Zostają do środy,więc na spokojnie sobie wszystko przygotujemy na czwartek.
Lubię tu być jak nie ma gości.Psy mogą latać, a w zasadzie jeden na wolności.Teraz przyjechało 5 osób.Musimy ograniczyć znacznie nasza wolność.
Po 2,5 miesiąca na wsi moja perspektywa ucieczki na wieś nieco się zmieniła.
W sumie to dość mocno zatrzęsło moimi marzeniami.Na chwilę obecną moja pewność,że chce zamieszkać na wsi uleciała jak powietrze z balonika.Już nic nie wiem i niczego nie jestem pewna.
Bajkowa wizja wiejskiego życia prysła.
Teraz widzę jak dziwne były nasze wybory dotyczące lokalizacji domów,zwłaszcza tych z dala od połączeń kolejowych.
Jak Ci się zepsuję auto nigdzie nie dojedziesz,a biorąc pod uwagę dzisiejsze ceny paliwa zrujnujesz budżet codziennymi dojazdami po kilkadziesiąt km.
Do sklepu trzeba dojechać.Plusem jest to,że mniej wydajemy bo nie latamy codziennie do sklepu.
Są to rzeczy,które początkowo mogą wydawać się błahe ale na dłuższą metę będą dokuczliwe,chyba że jest się milionerem;)
Niewatpilwym plusem jest cisza,spokój,owoce i warzywa z ogródka.
Teraz objadamy się borowkami i jeżynami.
Myślę,że po powrocie musimy raz jeszcze wszystko przemyśleć i przeanalizować.
U mnie sporo się zmieniło.Zmieniły się też możliwości przede wszystkim finansowe i zdrowotne.Myślałam,że raki mamy za sobą,a guzy pojawiają się po jakimś czasie.
Brak zdolności do pracy,dłuższy zasiłek,perspektywa dłuższego leczenia komplikuje nam zaplanowanie czegokolwiek.W tym momencie nie możemy sobie pozwolić na kredyt bo nie wiemy co będzie dalej.Zus nadal nie wypłacił zaległego i bieżącego zasiłku.Gdybyśmy w tym momencie mieli kredyt mielibyśmy niezłe szambo.
Zbliża się termin opłaty za domenę na kolejny rok.Co roku mam ten sam dylemat.Opłacać i dalej pisać czy zamknąć bloga.Jest tu sporo moich emocji i chyba trochę mi szkoda.Czasem mam potrzebę spuść powietrze.
Mam jeszcze kilka dni na decyzję.
Oddaliśmy tv mamie i czuje się w końcu wolna.Kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez telewizora. Więcej czytam,mniej się wkurzam,nie nakręcam się polityką.
Polecam!
P.s pojawił się kolejny sezon Rodziców.Wczoraj oglądaliśmy też serial dokumentalny pt.Co się stało Brittany Murphy.Ciekawa historia dobrze zapowiadającej się młodej aktorki,która umarła w wieku 32 lat.Jej śmierć do dziś jest zagadką.