Nie ma to jak wrócić do domu po 8h za kółkiem i odkryć na koncie kolejne zajęcie na ponad 5 tysięcy.
Nie mam juz sił.
Był płacz,była złość.
Wiem,że po raz kolejny przez to przejdę bo przechodziłam juz kilkanaście razy.
Boję sie,że to nie koniec.
A myślałam,że odpocznę i te wakacje będą inne.
To juz trzecie z zajęciami w tle.
Już mnie to nie zmiata z planszy.
Jest bunt,złość ale sie nie poddam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)