8/24/2025

Cisza i spokój


Chyba wkraczamy w wiek emerycki,a w zasadzie wkroczyliśmy juz dawno bo nasze życie od dłuższego czasu wyglada na emeryckie;)
Właśnie sobie siedzimy,każdy ze swoją książką w swoim fotelu i popijamy kawę,tudzież herbatę.
Mój mąż oczywiście dojeżdża Adriana,ja męcze książkę o jelitach.
Dla wielu nasze życie byłoby pozbawione radości i sensu hahaha;)a ja je uwielbiam!Właśnie takie gdy w niedzielne poranki,wypiłwszy kawę w łóżku zanurzyamy się w lekturze.Cisza, spokój,psy grzecznie śpią.

Wczoraj rozwaliła mnie pewna sytuacja.
W naszej ulubionej kawiarni zauważyłam starszego Pana,który jadł śniadanie.
Miał otwarte dwa słoiki i robił sobie kanapki.I nie wiem co sie stało zaczęłam ryczeć .Mój mąż nie wiedział co sie stało.
W sumie jak sama nie wiedziałam dlaczego ten obraz rozłożył emocjonalnie.
Kupiliśmy mu kawę i ciastko.
Zapytaliśmy czy nie potrzebuje pomocy.
Mówił, że ma emeryturę i pracował w znanym nam zakładzie.
Był taki bezbronny.Pewnie wyszedł z domu bo chciał pobyć między ludźmi.

Czasem odpalam sie na takie obrazy i jak ta reakcja jest jakoś zrozumiała,tak ryczenie gdy ktoś gra na rynku lub podczas obserwowania poznańskich koziołków mnie lekko przeraża,a zarazem ciekawi.


Jutro się zacznie,wiec łapię ostatnie chwile spokoju.

P.s Brzuch sie trochę uspokoił.Wtłaczam w niego ogromne ilości herbat,nasion i innych wynalazków.


Pozdrawiam Tangerina;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Enjoy the little things , Blogger