10/02/2025

Obłęd

Dziś miałam ciężki dzień.
Powaliła mnie na łopatki ilość zajęć pozalekcyjnych.
Dziś było ich pięć.
Dzieciaki pozapisywane są niemalże na wszystko.Z jednych zajęć szły na kolejne.
To jakieś szaleństwo!
Zastanawiam sie jaki jest tego cel.
Wiem,że dzieci są zmęczone ilością aktywności które fundują im rodzice.
Często opowiadają mi,że jeżdżą z jednych zajeć na drugie i w tygodniu nie mają chwili oddechu.
Rozwijanie zainteresowań,a zabijanie tej strasznej nudy to dwie różne rzeczy.
Dzieciaki nie potrafią sie odnaleźć w sytuacji gdy nie mają zorganizowanego czasu.
Gdy im mówię,że teraz mogą sie swobodnie pobawić,są takie które notorycznie przeszkadzają innym bo nie wiedzą co mają ze sobą zrobić.I oczywiście się nudzą co jest dla nich tragedią. Nuda jest dla nich straszna!

Nuda jest potrzebna,nicnierobienie jest w porządku.Już od dziecka jesteśmy przekonywani,że musimy być produktywni i ciągle coś robić,rozwijać się i uczyć.
Nie można leżeć na dywanie i patrzeć w sufit.Marnujemy wtedy czas!
A potem dorastamy i wiecznie pędzimy z jednej pracy do drugiej,szkolenia,kursy,samorozwój,joga,fitness itd.A gdy nic nie robimy mamy poczucie winy,że jesteśmy leniwe.
Na szczescie mnie to nie dotyczy.
Czasem mam syf w domu,pełno prania do poskładania i mam to w nosie.
Jestem wolna.
Dajmy trochę wolności dzieciakom;)



Pozdrawiam Tangerina;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.Na każdy postaram się odpowiedzieć.
Pozdrawiam odwiedzających:):)

Copyright © Enjoy the little things , Blogger