sobota, 28 sierpnia 2021

Nowa - stara praca

Udostępnij ten wpis:
Zatrudniłam się w tej szkole pod koniec września i nie miałam okazji zobaczyć jak wyglądają początki. Mam już pierwsze spostrzeżenia. To co mnie tu ściągnęło to dobra organizacja. Już w poniedziałek wiedziałam jaki będę miała plan i godziny pracy. To dla mnie nowość bo zazwyczaj dowiadywałam się o tym 31 sierpnia. Godziny tak jak pisałam mam rewelacyjne. Wiem, że to niemoralne ale w jeden dzień kończę o 10.40.Na połówkę etatu zatrudnili jednak inną osobę, więc wygląda na to że ten rok będzie luźny;)Może faktycznie przyda mi się oddech bo przez kilka lat ciągnęłam nadgodziny.
Oczywiście nagrzałam się na różne projekty. Po chwili zastanowienia stwierdziłam jednak, że oduszczam. Zrobię jeden plus z dwa konkursy i wystarczy. Muszę się przyjrzeć jak tu wygląda praca na cały etat. Widzę, że dziewczyny raczej nie wychodzą z działaniami poza szkołę i nie chciałabym szaleć;)
Nie ma wyścigu szczurów. Jest sprawiedliwy podział obowiązków. Nie ma miliona rad, w których muszę brać udział.
Zapisałam się wstępnie na studia ale nie wiem czy zbierze się grupa. Robiłam podejście w zeszłym roku ale niestety się nie zebrała. Postanowiłam zrobić pedagogikę specjalną. Nie wiem co czeka mnie za rok, czy dostanę cały etat, a ukończenie tego kierunku da mi jakąś alternatywę. Na pedagogów specjalnych jest dość duże zapotrzebowanie. Biorąc pod uwagę ilość ofert pracy, ludzie chyba wzięli sobie do serca tekst ,,nie podoba się to zmień pracę". 
Dzisiaj w końcu siadłam do pisania ocen stażystkom. Najgorzej zacząć:) Jak już siadłam poszło, łącznie z napisaniem programu.
Czeka mnie jeszcze rada pożegnalna w starej szkole i inauguracyjna w nowej.
Mocy przybywaj!

Ps Dzis na warsztatach zrobiłam lapacza snów 😁
Nie jest idealny bo krzywy jak diabli ale moj❤



 Pozdrawiam Tangerina;)

wtorek, 24 sierpnia 2021

Wieści

Udostępnij ten wpis:


Dom.
Trudno coś napisać w temacie domu bo sytuacja jest dynamiczna. Gdy już nastawiłam się, że wprowadzamy się w październiku do tego co jest, zadzwonił człowiek od remontu z informacją, że zwolnił mu się cały październik i czy się decydujemy. Przypomnę, że nadal nie jesteśmy właścicielami domu;) Bierzemy ten termin, choć teraz nasza koncepcja legła w gruzach. Myślałam, że szukanie materiałów budowlanych zostawiamy na wiosnę, a teraz trzeba będzie się tym zająć.
Pojawiło się kilka zonków. Lodówka, którą sobie wybrałam otwiera się na prawą stronę, więc musi zmienić lokalizację w kuchni ( można kupić lewą ale koszt wzrasta o kilka tysięcy).Zmywarka też nie wejdzie tam gdzie miała być, nie mówiąc już o pralce. W sobotę miałam doła. Nie dość, że moja koncepcja kuchni całkiem się posypała, to chyba dotarło do mnie, że przyjdzie nam mieszkać do wiosny w  trudnych warunkach (w sobotę padła propozycja remontu). Zaczęło mnie wszystko tam wkurzać i już nawet zaczęłam myśleć czy my dobrze robimy pakując się w ten dom.
Potem zaczęłam szukać dobrych stron tej sytuacji i nawet jedną znalazłam, a może dwie:)
Zacznę sobie na spokojnie nową pracę bez stresu i wprowadzimy się do czystego, wyremontowanego domu. Może jak zaczniemy go urządzać powróci radość i ekscytacja. 
Kupiliśmy stary, drewniany fotel bujany w Poznaniu zdalnie i musieliśmy po niego jechać. Ledwo zmieścił się do auta:)Musimy chyba trochę zbastować z zakupami klamotów póki nie będziemy wiedzieli co gdzie wstawić. Z utęsknieniem czekam na posprzątanie działki. Mam dosyć przedzierania się przez trawę sięgającą uda. Chciałabym już zobaczyć jak wygląda sytuacja i co gdzie posadzę.
Zastanawiam się nad oknami. Na początku myśleliśmy o surowym  drewnie, teraz nie wiem czy jednak białe nie będą wyglądały lepiej.
Wody nadal nie mamy, więc targamy ją z domu. Dopiero jak  kupimy dom, ktoś z gminy odkręci nam wodę. Korniki usypały nam mały kopiec na materacu. Nie próżnują. Póki co nic nie możemy wstawić nic drewnianego do chałupy. Musimy poczekać na usunięcie drewnojadów.
Nadal nie wiem co z łazienką. Mam nadzieję, że pomysł urodzi się w trakcie bo zmieniam koncepcję co tydzień.
Wizyta w banku 3.09. planowana:);) ,choć nie miałam nie planować :D









Praca.
Mam rewelacyjne godziny pracy: 6.50 - 11.35. Kierowniczka zaproponowała mi dodatkowe pół etatu. W sumie byłabym chętna bo praca w jednej szkole ale to nic pewnego. Podobno będzie mało dzieci, więc się nie zajadę. Czuję, że dobrze zrobiłam zmieniając pracę. Ta odmiana dobrze mi zrobi.
Może nie będzie idealnie ale jestem pełna optymizmu.
Wakacje uznaję za zakończone:)

Pozdrawiam Tangerina;)



czwartek, 12 sierpnia 2021

Jest dobrze

Udostępnij ten wpis:
Zabieg się udał.Wycieli wszystko co się dało czyli część mięśniaka znajdujaca się wewnątrz macicy.Reszta znajdująca się poza macica została.Miejmy nadzieję,że ta druga część się podda i zniknie.Jesli ten zabieg nie sprawi,że miesiaczki będą mniej obfite,trzeba będzie usunąć trzon macicy.
Na oddziale byłam już przed 8.00.Sala trzyosobowa,byłam pierwsza.Przyjeli jeszcze dwie kobiety i niestety mnie zostawili na koniec.Zabieg miałam dopiero o 13.00.Opieka genialna,położna mi wszystko wytłumaczyła.Dostalam dwa paracetamole i pół niebieskiej tabletki (jakiś głupi jas).W sumie spodziewałam się większego bólu.Było do przeżycia.
Po zabiegu mogłam się przespać.Moj biedny mąż czekał na mnie na ławce 9h. Ten człowiek sprawdza się w najgorszych sytuacjach i wspiera mnie jak moze❤
Wracaliśmy do domu taksówką.Gosc rozkręcił na maxa jakies disko i myslalam,że mi glowa pęknie.Oczywiscie całą drogę narzekał,że Wrocław jest taki rozkopany,a ja marzyłam zeby znaleźć się już w domu.Popoludnie przespałam.Czułam,że jeszcze mnie trzyma ten niebieski koks.
Dzis boli mnie brzuch ale nic poza tym.Cieszę się,ze już po wszystkim i mam nadzieję,że to poprawi mój komfort.

Pozdrawiam Tangerina;)

środa, 11 sierpnia 2021

Podaj dalej

Udostępnij ten wpis:
Myslalam,że takie sytuację dzieją się tylko w filmach.Wczoraj przepuściłam starszego Pana w kolejce do wymazu,a dzisiaj ten sam człowiek pomógł mi w szpitalu znaleźć drogę😁Dobro wraca!Może banał ale działa.Pani w okienku szpitalnym również była dla mnie miła,choć była zestresowana całą tą zadyma z pacjentami.Położna przygotowująca mnie do zabiegu okazała się ciepłą i życzliwa osobą. Czekam na zabieg i mimo tego,że mam mega stresa to był miły poranek😁
Pozdrawiam Tangerina;)

wtorek, 10 sierpnia 2021

Zabieg

Udostępnij ten wpis:
Ściągnęłam szwy z brzucha.Blizna będzie dość długa ale ladnie się zagoiło. Prawdę mówiąc spodziewałam się malenkiej;)Pewnie pobrał więcej do badania.Wynik za dwa tygodnie.
Jutro usuwam mięśniaka.Cykam się trochę.Mam się stawić o 7.00 w szpitalu.Nie wiem ile to potrwa.Znieczulenie miejscowe,wiec powinno pójść szybko i sprawnie.Proszę o ciepłe myśli i kciuki:)
Pozdrawiam Tangerina;)

sobota, 7 sierpnia 2021

Psiarnia

Udostępnij ten wpis:
Szczerbatka



Inka musiała mieć zabieg ściągania kamienia z zębów Byliśmy przygotowani na koszty ale finał nas powalił Czyszczenie,polerowanie,usuniecie dwóch zębów,czyszczenie kanalików łzowych i gruczolow 1280zl.Po raz kolejny mój plan na oszczędzanie nie wypalił😂Biedna suczka.Podobno ma bardzo wrażliwe zeby i kamien za kilka tygodni zacznie się znowu odkładać.Chyba będziemy musieli jej szorować zebiska,choć już dziś wiem,że sobie nie da🥴Jak ją wczoraj odebraliśmy od wety miała kaganiec na pysku.Chyba za bardzo nastraszylismy lekarzy,że zrobi kipisz jak się obudzi.Najważniejsze,że już nie cierpi.Zaniepokoilo mnie łzawienie.Okazalo się,że to właśnie zeby dają znać o sobie.Jakies chorowite mamy te psy.Senior dostał leki na padaczkę ze względu na problemy z tylnymi łapami.Po jednej tabletce zaczął się zataczać i przewracać,wiec musieliśmy je odstawić.
Po tej szprycy w tylek chyba jest lepiej.Kupilismy dla niego mały dywan i na nim czuje się najbezpieczniej bo z podłogi trudno mu się podnieść.Obiecalam staruszkowi,że ostatnie dni spędzi na wolności bez schodów.Jestem blisko spełnienia obietnicy❤
Pozdrawiam Tangerina;)


czwartek, 5 sierpnia 2021

Rzucam planowanie!

Udostępnij ten wpis:
Rzucam planowanie! Jak widać plan żeby wprowadzić się w czerwcu trochę sie nie udał 🤣
Potem był plan na lipiec,a sierpień to była ostateczność.Teraz będę szczęśliwa jak wprowadzimy się przed zimą,będę miała ciepłą wodę i ciepło w chałupie.Czlowiek szybko potrafi zejść z oczekiwań😁
Termin w banku na 2 września.Witaj szkoło!
Papier będzie miał miesiąc i mam nadzieję,że nic się nie wydarzy bo znowu się zdezaktualizuje😂
Do trzech razy sztuka.
Pozdrawiam Tangerina;)

wtorek, 3 sierpnia 2021

Światełko w tunelu

Udostępnij ten wpis:
Czasem mam wrażenie,że nasza sytuacja to jakiś thriller.Zagryzam nerwowo pazury czekając na kolejny krok przeciwnika.Ominelismy jedna przeszkodę,a na horyzoncie pojawia się druga.Właściciel załatwił papier.Dzis prosto z lotniska pojechał do urzędu.Chyba w końcu do niego dotarło,że sytuacja zaczyna robić się nieciekawa. Czasem mam wrażenie,że to nam zależy najbardziej.Teraz czekamy na kolejny termin w banku.Mam nadzieję,że to koniec.

Wypatrzyłam na olx używany,dębowy blat ze zlewem i baterią.Szybki telefon i mamy go!Blat jest cudowny.Mimo wieku - używany 15 lat jest w rewelacyjnym stanie!Przewiezienie go w kombi było nie lada wyzwaniem.Maz siedział w bagażniku na blacie🤣.Trzeba było robić prawko🤣🤣Spędziłam 5h za kółkiem ale było warto.Zaoszczedzilismy kilka tysięcy,pogadałam sobie z sympatyczna właścicielką,zrobiliśmy sobie wycieczkę i mamy już połowę kuchni😁Zamysł jest taki żeby przedmioty były używane.Chciałabym tylko nowy sprzęt do kuchni.
Dom z dusza,przedmioty z historią.
A my napiszemy swoją własną historię..

Pozdrawiam Tangerina;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia