sobota, 28 października 2023

Covid

Udostępnij ten wpis:
Powrót do pracy przesunięty w czasie.
Męża dopadł covid.
Oslabienie,kaszel,bóle mięśniowe.
Ja na szczęście bez objawów.

W temacie Zuzu bez zmian.
Prawniczka co tydzień odbija się od braku kompetencji kierwnictwa tej instytucji.
Podobno wszystkie dokumenty sprawy męża zostały do niej wysłane . Jeśli wysłali je tak jak pisma do mnie,to niestety się nie doczekamy.
Generalnie nadal świadczeń nie wypłacają,moich złodziejsko pobranych składek nadal nie zwrócili.
Życie nadal rozpieprzone bez perspektywy stabilizacji.

Poniedziałek i wtorek miałam mieć wolne ale mam dyżur.Jadę na jedną godzinę do pracy.
Jako,że te dni miały być wolne,a nie są przełożyliśmy sobie zaległy wyjazd w góry na termin po świętach.
To już rok przekładania!
Potrzebuję tego wyjazdu jak wody.

Kuzyn zostaje z nami do końca listopada.
Ta dziewczyna nie może go wziąć do siebie ale znalazła mu dom u znajomych,którzy prowadzą agro.
To co on odstawia ostatnio przechodzi ludzkie pojęcie.Potrafi biegać z pokoju do pokoju,przewracając wszystko co znajdzie na drodze. Nie można go zatrzymać.
W amoku potrafi odbić się z fotela i przelecieć na balkon.Może brzmi to zabawnie ale nie jest.Jesteśmy nim naprawdę zmeczeni. 
Ostatnio znowu rzucił sie na faceta.
Ciężko wyczuć kiedy mu coś nieprzypasuje.

Na początku myślałam,że to kwestia braku wybiegania ale spuszczony na wybiegu w ogóle nie biega.
Czasami jak na niego patrzę to trudno mi uwierzyć,że piękny i spokojny pies w mgnieniu oka potrafi sie zmienić w psa,którego trudno okiełznać.

Pochwalę się pracami moich dzieciaków.
Są takie mądre i kreatywne!











Mamy  w świetlicy zwyczaj  pisania życzliwych kartek.Raz w tygodniu rozdajemy pocztę.
Ta karteczka rozwaliła mi serce❤️










 Pozdrawiam Tangerina;)

niedziela, 22 października 2023

Jesieniara

Udostępnij ten wpis:
W końcu nadeszła pachnąca i kolorowa.Moja ulubiona pora roku.Nawet ulewy i wiatry nie sa w stanie mi jej obrzydzić.
Dla mnie mogłaby trwać pół roku,drugie pół wiosna.
Zbieram gałęzie,liście,szyszki,kasztany.Znoszę do szkoły i szalejemy artystycznie.
W końcu czuję się jak u siebie.Mam swoją salę.To daje mi tyle radości.Nikt nie wydziela mi przestrzeni.Nawet się nie spodziewałam,że tak poprawi się mój komfort pracy.
Z dzieciakami jest różnie.Rosną,dojrzewają,zmieniają się.
Lubię z nimi rozmawiać i obserwować jak dorastają.Zaczynaja mieć swoje zdanie i potrafią go bronić.Podoba mi się to,choć czasem trudno mi się z tym pogodzić;)
Pochwalę się,że dostałam nagrodę dyrektora i żałosny ochłap od ministra.
Obiema nagrodami musiałam podzielić się z komornikiem.


Temat Zusu utknął w martwym punkcie.
Wypłacili mu jeden zasiłek i na tym koniec.
Mało tego mimo zamknięcia mojej sprawy i zakończenia egzekucji,do szkoły przyszło kolejne zajęcie z Zusu.Wygląda na to,że znowu czegoś nie zaksięgowali.
Nasza prawniczka twierdzi,że to już jest nękanie.Naprawdę nie daruję im tego.

Mój mąż wraca do pracy.Cieszę się bo wyjdzie do ludzi. Oboje bierzemy leki.
Tak nas załatwił Zus.Doprowadził nasze zdrowie do ruiny.Psychicznie zniszczył i upokorzył.
Choć nie liczę na szybkie zmiany po wyborach,jednak mam nadzieję,że coś się zmieni i będzie choć trochę normalnie.
Liczę na to,że ministrą edukacji bedzie Dziemianowicz-Bąk.
W ogóle mam nadzieję,że lewica obstawi najważniejsze dla mnie resorty:zdrowie,edukacja,mieszkalnictwo.

Kuzyn nadal z nami.
Zdania nie zmieniliśmy.Czekamy tylko na decyzję tej dziewczyny.
Na ten moment nie mamy wyjścia.

Może jesienne zabawy kogoś zainspirują. 











Pozdrawiam Tangerina;)

niedziela, 15 października 2023

Serce po lewej

Udostępnij ten wpis:
Udało nam sie uzyskać zaświadczenie uprawniajace nas do głosowania.
W sumie rzutem na taśmę bo mieliśmy ostatnio sporo spraw na głowie.
Idziemy,wiemy i mamy nadzieję z sercem po lewej stronie.
Idźcie bo Was przegłosują!

Pozdrawiam Tangerina;)

sobota, 7 października 2023

Trudna decyzja

Udostępnij ten wpis:
Podjęliśmy decyzję. Oddajemy Kuzyna byłej właścicielce.
Takie myśli pojawiały się u nas już wielokrotnie ale jakoś udało się je odpędzać. 
Ostatnie tygodnie jednak sprawiły, że podjęliśmy taką decyzję.
W ciągu miesiąca dwa razy zostawałam z psami sama i poległam.
Kuzyn próbował mnie dominować. Szczekał na mnie i był agresywny jak tylko zamknęły się drzwi za moim mężem. Nie wiem czy by mnie ugryzł ale jego zachowanie mnie przerażało.
Nie mogłam sobie dać z nim rady. Atakuje ludzi, psy,  rzuca się na dzieci, zżera wszystko co znajdzie na ziemi lub podłodze, terroryzuje Inę. Na tę chwile nie mamy ani środków na behawiorystę ani siły z tym walczyć. Staraliśmy się i na początku nie było najgorzej. Sterylizacja niestety też nie pomogła. Spacer z nim wygląda jak wyjście z dzikim zwierzęciem, które dostrzegło ofiarę. Pies waży 22 kg , a ja nie jestem go w stanie utrzymać gdy widzi innego psa, mając jeszcze Inę na smyczy, która też się odpala.
Ina ma 11 lat i chciałabym, żeby ostatnie lata swojego życia przeżyła w spokoju.
Koszmarnie mi z tym i ciężko. 
Dzwoniliśmy wczoraj do dziewczyny, która nam go dała i twierdzi, że nie robił nigdy u niej tego o czym mówimy. Może nie robił, bo był sam, a ona mogła mu poświęcić więcej uwagi.
Jest chętna go zabrać lub znaleźć mu dom u swoich znajomych.
Myślę, że to rozwiązanie będzie dla niego najlepsze. On wymaga domu, gdzie będzie sam i opiekuna, który ma środki finansowe żeby poradzić sobie z jego trudnymi zachowaniami.
Kiedyś weterynarz nam powiedział, że to w ogóle był błąd, że ktoś go złapał wtedy na Podlasiu.
Zabrali go z jego naturalnego środowiska.
Temat wyjazdu za granicę jest aktualny, więc i tak w niedalekiej przyszłości nie możemy zamieszkać z dwoma psami.
Gdy go braliśmy w planach był dom na wsi i inne życie. Wszystko się zmieniło.
Mam nadzieję, że ona go weźmie i przejdzie tą zmianę bez większych problemów.


Pozdrawiam Tangerina;)

niedziela, 1 października 2023

Etykiety

Udostępnij ten wpis:


Sterotypy,uproszczenia,etykiety,szuflady.
Często słyszę,że nie wyglądam jakby mnie spotkały te wszystkie problemy.
Pytanie jak mam wyglądać?
Mam chodzić w łachmanach,brudna,płaczącą,załamana?
Czasem mam wrażenie,że ludzie tego ode mnie oczekują.Dobrze ubrana,umalowana i uśmiechnięta nie wpisuje się w obraz depresyjnej kobiety,zastanawiającej się jak przeżyć kolejny miesiąc.
Dlaczego tak łatwo nam oceniać?
Przyklejamy etykiety by łatwiej nam było zaliczyć kogos do pewnego zbioru.
Bezdomny to brudny i smierdzacy,pijak to ten co leży pod ławka,narkoman to z szaleństwem w oczach pobudzony koleś, bogaty to gość w ogromnym,wypasionym samochodzie itd.Znam alkoholików,którzy chodzą elegancko ubrani,widziałam uśmiechniętych narkomanów,ludzi zamożnych,którzy jeżdżą starymi samochodami.
Na zbiórkach odzieży dla bezdomnych dominują zniszczone ubrania,których nikt już nie chce nosic,więc pewnie bezdomny ubierze je z radością!
Starajmy się nie oceniać bo nigdy nie wiemy jak jest naprawdę.
Wiedzą Ci co są blisko i Ci,którym na nas zależy.


Pozdrawiam Tangerina;)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia